Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego aktualna sytuacja na rynku AI jest porównywana do historycznych baniek inwestycyjnych?
- Jakie są prognozy dotyczące ewentualnego pęknięcia bańki AI?
- Jak najnowsze wyniki finansowe Nvidii mogą wpłynąć na rynek AI?
Goldman Sachs podał, że – w kontekście firm AI – rynek akcji zachowuje się tak, jakby najbardziej optymistyczny scenariusz już się zrealizował. Analitycy banku, Dominic Wilson i Vickie Chang, tłumaczą, że statystyki pokazują, iż wyceny są na poziomie, który już uwzględnia przyszłe zyski z boomu. Wyliczyli, że bazowa wartość bieżąca przychodów z generatywnej AI dla gospodarki USA wynosi realnie około 8 bln dol., gdy tymczasem łączny wzrost wyceny firm zaangażowanych w boom (od producentów półprzewodników po tzw. hyperscalerów) osiągnął już pułap… 19 bln dol. Specjaliści twierdzą, że oznacza to, iż wyceny „dotknęły górnej granicy prawdopodobnych korzyści ekonomicznych”.
Część kapitału zostanie stracona?
Co ważne, twarde dane nie kontrastują z nastrojami w branży. W wywiadzie dla BBC News Sundar Pichai, prezes Google, nie przebierał w słowach, stwierdzając, że w obecnym entuzjazmie wokół sztucznej inteligencji widoczna jest „irracjonalność”.
– Myślę, że żadna firma nie będzie odporna, łącznie z nami, jeśli dojdzie do pęknięcia bańki inwestycyjnej – oznajmił.
Czytaj więcej
W ciągu roku 10 największych start-upów AI zyskało na wartości niemal bilion dolarów, choć nie ma...