Cła Trumpa pomagają spółce Elona Muska. To mogą być prawdziwe żniwa

USA naciskają na kraje objęte cłami, aby korzystały z usług sieci Starlink Elona Muska. Są rządy, które wierzą, że kontrakty ze SpaceX pomogą w trudnych rozmowach handlowych z Waszyngtonem.

Publikacja: 08.05.2025 12:12

Elon Musk może zyskać na cłach Trumpa. Jego sieć Starlinkl coraz bardziej pożądana na świecie

Elon Musk może zyskać na cłach Trumpa. Jego sieć Starlinkl coraz bardziej pożądana na świecie

Foto: Bloomberg

„Niektóre kraje zwróciły się do firmy oferującej internet satelitarny w związku z rozmowami handlowymi” - napisali pracownicy Departamentu Stanu w notatce, do której dotarł „The Washington Post”.

Niecałe dwa tygodnie po tym, gdy prezydent Donald Trump ogłosił 50-procentowe cła na towary z małego afrykańskiego państwa Lesotho, regulator komunikacji tego kraju spotkał się z przedstawicielami Starlinka. Biznes satelitarny, należący do firmy SpaceX kierowanej przez multimiliardera, a zarazem doradcę Trumpa, Elona Muska, starał się uzyskać dostęp do klientów w Lesotho, ale dopiero, gdy prezydent USA wprowadził wysokie cła i jednocześnie wezwał do negocjacji w sprawie umów handlowych, przywódcy kraju liczącego około 2 milionów mieszkańców, przyznali firmie Muska pierwszą w kraju licencję, która ma obowiązywać przez 10 lat.

Starlink kluczem do amerykańskich ceł?

Decyzja ta znalazła odniesienie w wewnętrznej notatce Departamentu Stanu, w której stwierdzono: „Rząd Lesotho negocjuje umowę handlową ze Stanami Zjednoczonymi i ma nadzieję, że udzielenie licencji na Starlinki będzie dowodem dobrej woli i chęci przyjęcia amerykańskich przedsiębiorstw”.

Czytaj więcej

Tesle spłonęły w Las Vegas i Berlinie. Elon Musk wzbudził gniew

Lesotho to nie jedyny kraj, który postanowił pomóc firmie Muska, próbując jednocześnie poradzić sobie z amerykańskimi cłami. Firma w marcu zawarła umowy dystrybucyjne z dwoma dostawcami w Indiach i uzyskała przynajmniej częściowe porozumienia z Somalią, Demokratyczną Republiką Konga, Bangladeszem, Pakistanem i Wietnamem, chociaż prawdopodobnie nie jest to pełne zestawienie państw, które ostatnio nawiązały współpracę z firmą Muska.

Wewnętrzne notatki ujawniają, w jaki sposób ambasady USA i Departament Stanu naciskały na inne rządy, aby życzliwie potraktowały amerykańskie firmy satelitarne, często wymieniając Starlink z nazwy. Dokumenty nie pokazują, że zespół Trumpa wyraźnie domagał się przysług dla SpaceX, w zamian za niższe cła. Wskazują jednak, że sekretarz stanu Marco Rubio coraz częściej instruował urzędników, aby naciskali na uzyskanie zgody regulacyjnej dla firmy satelitarnej Muska w momencie, gdy Biały Dom wzywa do szeroko zakrojonych rozmów na temat handlu.

Elon Musk wsparł Donalda Trumpa. Czy przyniesie mu to korzyści?

W Indiach urzędnicy państwowi przyspieszyli zatwierdzanie licencji na używanie Starlinków, mając nadzieję, że pomoże im to w sfinalizowaniu umów handlowych z administracją - mówią „The Washington Post” dwie osoby zaznajomione ze sprawą. Zdobycie zaledwie 1 procenta indyjskiego rynku konsumenckiego, szerokopasmowego internetu, mogłoby wygenerować prawie 1 miliard dolarów rocznie dla amerykańskiej firmy.

Czytaj więcej

Ta kluczowa firma Elona Muska była na dnie. Uratował ją Donald Trump

- To raczej nie będzie wyraźny element negocjacji handlowych ze Stanami Zjednoczonymi, ale strona indyjska widzi w tym smar", który ułatwi osiągnięcie umowy — powiedział jeden z informatorów gazety.

Poproszony o komentarz na temat firmy satelitarnej Departament Stanu powiedział w oświadczeniu: „Starlink to produkt amerykański, który zmienił zasady gry, pomagając odległym obszarom na całym świecie uzyskać łączność z Internetem. Każdy patriotyczny Amerykanin powinien chcieć zobaczyć sukces amerykańskiej firmy na arenie międzynarodowej, zwłaszcza skompromitowanych chińskich konkurentów”.

Musk jest kluczowym sojusznikiem politycznym Trumpa, który wydał 277 milionów dolarów na wsparcie prezydenta w zeszłorocznych wyborach, a także nadzoruje amerykański departament, którego celem jest ograniczenie kosztów funkcjonowania administracji – DOGE – chociaż zapowiedział, że wkrótce ustąpi z kierowania tą instytucją.

„Niektóre kraje zwróciły się do firmy oferującej internet satelitarny w związku z rozmowami handlowymi” - napisali pracownicy Departamentu Stanu w notatce, do której dotarł „The Washington Post”.

Niecałe dwa tygodnie po tym, gdy prezydent Donald Trump ogłosił 50-procentowe cła na towary z małego afrykańskiego państwa Lesotho, regulator komunikacji tego kraju spotkał się z przedstawicielami Starlinka. Biznes satelitarny, należący do firmy SpaceX kierowanej przez multimiliardera, a zarazem doradcę Trumpa, Elona Muska, starał się uzyskać dostęp do klientów w Lesotho, ale dopiero, gdy prezydent USA wprowadził wysokie cła i jednocześnie wezwał do negocjacji w sprawie umów handlowych, przywódcy kraju liczącego około 2 milionów mieszkańców, przyznali firmie Muska pierwszą w kraju licencję, która ma obowiązywać przez 10 lat.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Subskrybuj
gazeta
Globalne Interesy
Bill Gates ujawnił, kiedy rozda 200 mld dol. Dostało się mocno Muskowi
Globalne Interesy
Popularna aplikacja znika dziś z rynku. Z czego mogą w zamian korzystać internauci?
Globalne Interesy
Zabójca Boeinga i Airbusa? Rewolucyjny samolot w kształcie manty coraz bliżej
Globalne Interesy
Jeff Bezos rzuca wyzwanie Muskowi z nowym autem. Stworzył tańszego konkurenta Tesli
Globalne Interesy
Naukowcy odtworzyli skórę dinozaura. Powstanie luksusowy produkt dla bogatych
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku