„Niektóre kraje zwróciły się do firmy oferującej internet satelitarny w związku z rozmowami handlowymi” - napisali pracownicy Departamentu Stanu w notatce, do której dotarł „The Washington Post”.
Niecałe dwa tygodnie po tym, gdy prezydent Donald Trump ogłosił 50-procentowe cła na towary z małego afrykańskiego państwa Lesotho, regulator komunikacji tego kraju spotkał się z przedstawicielami Starlinka. Biznes satelitarny, należący do firmy SpaceX kierowanej przez multimiliardera, a zarazem doradcę Trumpa, Elona Muska, starał się uzyskać dostęp do klientów w Lesotho, ale dopiero, gdy prezydent USA wprowadził wysokie cła i jednocześnie wezwał do negocjacji w sprawie umów handlowych, przywódcy kraju liczącego około 2 milionów mieszkańców, przyznali firmie Muska pierwszą w kraju licencję, która ma obowiązywać przez 10 lat.