Ekskluzywne produkcje na PlayStation cieszyły się wśród fanów dużym powodzeniem, ale z racji ograniczeń tylko do jednej platformy miały ograniczony zasięg. Część produkcji Sony dedykowało jednak nie tylko PS4, czy PS5, ale również komputerom (tzw. portowanie gier).

Okazało się, że to na tyle dochodowy biznes, że koncern stojący za PlayStation zamierza teraz znaczącą część swoich kolejnych tytułów tworzyć właśnie na inne platformy. Japończycy podali, że do 2025 r. zamierzają około połowy gier adresować do użytkowników PC oraz urządzeń mobilnych. Produkcje dedykowane smartfonom dotąd w Sony to była kompletna nisza. Jeszcze w 2019 r. ten segment praktycznie nie istniał, a w 2020 r. odpowiadał za mniej niż 10 proc. produkcji giganta. To się zmieni – plan zakłada, że w ciągu trzech lat udział gier mobilnych w Sony skoczy dwukrotnie. W tym czasie segment PC ma wzrosnąć z ok. 20 do 30 proc. I trudno się dziwić decyzji koncernu skoro – wedle prognoz – w br. sprzedaż gier Sony na pecety ma się potroić.

W 2019 r. segment PC stanowił ok. 5 proc. produkcji gier wideo japońskiej grupy. Pozostałe ok. 95 proc. stanowiły tytuły na PS4. Sony szacuje, że w 2020 r. wartość sprzedaży gier komputerowych sięgała 35 mln dol., gdy w ub. r. było to już 80 mln dol. Gigant sądzi, że w 2022 r. będzie to już poziom 300 mln dol.