Grupa prawników prowadzona przez obrońcę praw konsumentów Alexa Neilla twierdzi, że Sony naruszyło prawo konkurencji, nakładając nieuczciwe warunki twórcom i wydawcom gier.  Muszą oni płacić aż 30 proc. prowizji od każdej gry w formie cyfrowej czy dodatków sprzedawanych w PlayStation Store. To zaś doprowadziło do wzrostu cen i zawyżonych płatności przez klientów aż o 5 mld funtów w ciągu 6 lat. Teraz chodzi o potencjalne rekompensaty dla 10 mln graczy. Roszczenia na głowę wynoszą od 67 do 562 funtów.

- Gra się skończyła - powiedziała Alex Neill, cytowany przez BBC. – Stajemy w obronie milionów Brytyjczyków, którzy nieświadomie zostali obciążeni zawyżonymi kosztami. 

To nie pierwsza bitwa związana z działalnością platform cyfrowych. Podobne pozwy zostały wniesione w innych krajach przeciwko Apple i Google. Alex Neil ostrzega jednak, że sprawy tego rodzaju mogą potrwać kilka lat.