Wyjątkowo chętnie po to oprogramowanie sięgają również szkoły w Polsce. Tymczasem Zoom nie należy do najbezpieczniejszych sposobów cyfrowej komunikacji. Właśnie dlatego władze Nowego Jorku zdecydowały, że szkoły nie mogą korzystać z tego systemu wideokonferencyjnego. Jak pisze portal TechCrunch chodzi o cyberbezpieczeństwo uczniów i placówek oświatowych. Nie oznacza to jednak, że szkoły pozbawione będą zdalnego nauczania. Teraz mają korzystać z innego narzędzia tego typu – Microsoft Teams.
CZYTAJ TAKŻE: Zoom przeżywa boom. Światowe szaleństwo wideokonferencji
– Po analizie zagrożeń zdecydowaliśmy, że szkoły powinny jak najszybciej zrezygnować z korzystania z Zoom – mówi Danielle Filson, rzeczniczka Departamentu Edukacji w Nowym Jorku. Jak dodaje, Microsoft Teams, który zastąpi Zoom, ma „te same możliwości, ale odpowiednie środki bezpieczeństwa”.
Zmiany dotkną 1,1 mln uczniów i z ponad 1,8 tys. szkół. Zakaz to m.in. efekt tzw. zoom bombing’u, fali hakerskich ataków na niezabezpieczone rozmowy za pośrednictwem aplikacji, podczas którym uczestnikom wideospotkania wyświetlano obsceniczne treści. Ale to nie jedyny zarzut. TechCrunch informuje, że Zoom do łączenia użytkowników wykorzystuje chińskie serwery. Już wcześniej przed korzystaniem z tego systemu ostrzegało FBI.
CZYTAJ TAKŻE: Trolle i hakerzy atakują wideokonferencje. Ofiarą duża polska firma