Niemal dwie trzecie (63 proc.) polskich pracowników twierdzi, że ich pracodawca umożliwia im teraz, w czasie pandemii Covid-19, zdalną pracę – wynika z sondażu firmy Nexera przeprowadzonego pod koniec marca 2020 r. przez InsightOut Lab. Ten wynik i tak obniżają pracownicy firm, które – jak np. zakłady produkcyjne, firmy kurierskie czy sklepy – nie mogą przestawić się na pracę z domu. W polskich biurach i urzędach tzw. home office obejmuje często niemal wszystkich zatrudnionych. Spółka z rynku nieruchomości MVGM ocenia, że do zarządzanych przez nią budynków biurowych (44 obiekty o łącznej powierzchni 802,7 tys. mkw.) przychodzi teraz tylko 10 proc. pracowników.
– Paradoksalnie wielu pracodawców, którzy do tej pory wzbraniali się przed wdrożeniem elastycznych metod pracy, dzięki wprowadzeniu obowiązkowego home office’u dla swoich zespołów, teraz może zachować ciągłość biznesową – zwraca uwagę Jakub Zieliński, lider zespołu doradztwa ds. środowiska pracy w firmie JLL. Zaznacza jednocześnie, że warunkiem utrzymania tej ciągłości było, jest i będzie odpowiednie przygotowanie zaplecza technologicznego.
CZYTAJ TAKŻE: Witajcie w nowym, zdalnym świecie
Potwierdza to niedawne badanie Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) zrzeszającego największych inwestorów tej branży, która zatrudnia ponad 310 tys. osób – z sondaży wynika, że 84 proc. centrów usług przeszło tam na zdalną pracę, która staje się już nie doraźnym, a długoterminowym rozwiązaniem. – Tak jak na początku wybuchu pandemii wszyscy pracodawcy starali się zabezpieczyć swoich pracowników i zagwarantować im odpowiedni sprzęt, aby mogli kontynuować pracę, tak teraz muszą wprowadzać działania pozwalające prowadzić dalej biznes – podkreśla Piotr Dziwok, prezes ABSL.
Jak wynika z sondażu Nexery, chociaż ponad połowa osób pracujących teraz zdalnie uważa, że są co najmniej tak samo albo nawet bardziej efektywne niż w biurze, to dla sporej części z nich home office jest dużym wyzwaniem. Ponad połowie doskwiera brak bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami, a niemal co drugi twierdzi, że zdalną pracę utrudniają mu problemy techniczne m.in. z internetem. Ponad jedna trzecia przyznaje też, że nie ma warunków do pracy w domu. Dotyczy to często rodziców, którzy pracując zdalnie, muszą się dodatkowo zajmować uczącymi się zdalnie dziećmi. Pomimo tych utrudnień niemal sześciu na dziesięciu ankietowanych uważa, że epidemia koronawirusa zmieni podejście do pracy w domu i będziemy częściej pracować zdalnie.