Digitalizacja w firmach to nic innego, jak zastąpienie konwencjonalnych procesów zarówno produkcyjnych, jak i biznesowych ich cyfrowymi odpowiednikami oraz monetyzacja posiadanych już danych. Jest ona obecnie istotnym elementem sukcesu rynkowego, a często wręcz jednym z podstawowych warunków utrzymania się na rynku. Ale jak ją zmierzyć? Firma Siemens opracowała Digi Index, autorski wskaźnik opisujący stopień cyfryzacji polskich przedsiębiorstw produkcyjnych.
Digi Index obejmuje branżę motoryzacyjną, produkcji maszyn, chemiczną i farmaceutyczną oraz spożywczą. Tegoroczny średni wynik polskiego przemysłu wyniósł zaledwie 1,8 pkt na 4 pkt możliwe. Wynik ten unaocznia niski poziom cyfryzacji w badanych sektorach.
Potrzebne strategie procyfrowe
– Wydawać się mogło, że firmy, przy zrozumiałej pandemicznej wstrzemięźliwości inwestycyjnej, zmienią chociaż strukturę inwestycji na procyfrową. Zarówno rynek polski, jak i globalny wyraźnie bowiem sygnalizowały, że zdolność do konkurowania po pandemii będzie oparta na cyfryzacji, robotyzacji, gromadzeniu i profesjonalnym zarządzaniu dużymi zbiorami danych. I firmy, szczególnie z sektora przemysłowego, muszą się do tego przygotować, budując strategie procyfrowego rozwoju – uważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.
– Strategie te powinny zawierać inwestycje w wiedzę i kompetencje pracowników, bo dzisiejszy ich poziom jest daleki od potrzeb cyfrowej gospodarki – podkreśla ekspertka.
Na końcową wartość Digi Index ma wpływ sześć obszarów: planowanie strategiczne, organizacja i administracja, integracja systemów, produkcja i działania operacyjne, zarządzanie danymi oraz zastosowanie procesów cyfrowych. W każdej objętej badaniem branży obszar zarządzania danymi osiągnął najwyższe wartości (od 2,6 do 3,1 pkt). Drugi kraniec skali w każdym sektorze osiągały takie obszary jak integracja systemów oraz organizacja i administracja.