Pobieranie takich opracowań z internetu to dziś element edukacji, ale korzystanie w tym celu z nielegalnych stron czy serwisów pozwalających na współdzielenie plików to gigantyczne ryzyko. Cyberprzestępcy postanowili wykorzystać głód wiedzy i osiągnięć akademickich do rozprzestrzeniania wirusów. Jak podaje Kaspersky Lab, powołując się na swoje najnowsze badania, w podręcznikach szkolnych, które w większości stanowiły nielegalnie rozprowadzane książki do języka angielskiego, matematyki oraz literatury, ukrytych było łącznie blisko 18 tys. zagrożeń. Ogromną większość stanowiły narzędzia pobierające różne pliki: od irytującego, ale niegroźnego oprogramowania reklamowego po niebezpieczne złośliwe oprogramowanie kradnące pieniądze.