Aplikację mobilną do komunikacji z rolnikami przedstawi na poznańskich targach PolAgra Tomasz Nowakowski, szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To krok naprzód w pełzającej do tej pory cyfryzacji tej, liczącej 11 tys. pracowników, największej agencji rolnej w Polsce. Obsługuje ona co roku wnioski co najmniej 1,3 mln rolników.
Krok ku cyfryzacji
– Aplikacja to odpowiedź na potrzeby dwustronnej komunikacji z rolnikami. Mamy z tym problem – przyznaje Tomasz Nowakowski, p.o. prezesa ARiMR. – W tej chwili cała komunikacja przebiega na podstawie papieru, my wysyłamy prośby i wezwania, beneficjent wraca osobiście lub wysyła do nas pisma. Chcemy tego uniknąć – zapewnia Nowakowski. Aplikacja będzie działać na smartfonie w systemie Android i iOS. – Za pomocą tej aplikacji możemy pewne rzeczy zlecać, choćby poprosić rolnika, by zrobił zdjęcie na swojej działce – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Rolnicy nie będą potrzebni? Zastąpią ich autonomiczne roboty
Dzięki takim geotagowanym zdjęciom ARiMR będzie mogła ograniczyć liczbę wyjazdów kontrolerów w teren, może nawet skrócić czas obsługi wniosków. Agencja, która zatrudnia ok. 60 informatyków, sama opracowała tę aplikację, co zdaniem ekspertów od cyfryzacji może być nawet zaletą, bo mocno skróci czas i koszty wprowadzania poprawek do systemu. W przyszłości może zostać dodany moduł przesyłania zdjęć dokumentów, na razie informacje przesyłane tą drogą będą tylko wsparciem dla weryfikacji wniosków.