Rosyjska kampania dezinformacji skierowana była głównie na Niemcy, ale także Francję, Włochy, Ukrainę i Wielką Brytanię. Od maja sieć ponad 60 stron internetowych podszywających się pod legalne organizacje informacyjne w Europie publikowała artykuły krytykujące Ukrainę i agitujące przeciwko zachodnim sankcjom nałożonym na Rosję - poinformowała Meta, właściciel Facebooka i Instagrama.
Koncern potwierdził także, że ta sama grupa zajmowała się publikowaniem i promowaniem artykułów, memów oraz filmów skierowanych przeciwko Ukrainie na takich platformach oraz portalach jak YouTube, Instagram, Telegram, Twitter i Change.org.
Meta nazwała działalność tej grupy „największą i najbardziej złożoną operacją rosyjskiego pochodzenia, którą przerwaliśmy od początku wojny w Ukrainie”.
Czytaj więcej
Władze chcą grzywny od światowej encyklopedii online za rzekome fałszowanie obrazu wojny w Ukrainie. Wcześniej ukarane za podobne zarzuty zostało Google.
Rosjanie podszywali się pod takie media jak niemiecki tygodnik "Spiegel" i dziennik „Bild" a także brytyjski dziennik "Guardian".