Czytaj także: Kreml: Rosja jest atakowana w cyberprzestrzeni
Tajemnicza grupa o nazwie „0v1ru$” zaatakowała komputery SyTech, czyli jednego z głównych kontrahentów rosyjskiej agencji wywiadowczej FSB 13 lipca. Dodatkowo po ataku umieścili na ich stronie wyśmiewający mem „Yoba Face”. Następnie przekazali wykradzione dane kolejnej, znanej już rosyjskim służbom grupie hakerów – Digital Revolution, którzy później udostępnili je na Twitterze.
Cyberatak ujawnił tajne rządowe projekty, obejmujące jak podaje amerykański magazyn Forbes m.in. pomysły na to jak odciąć rosyjską sieć od reszty świata. Dodatkowo dane zawierają plany wycofania anonimowości w sieci Tor, która pozwala zacierać swoje ślady w internecie, poprzez ukrywanie adresu IP komputera.
Czytaj także: Kreml boi się odcięcia Rosji od internetu
Z udostępnionych materiałów wynika także, że rosyjski rząd planował jak najdokładniej śledzić rosyjskich obywateli w internecie. Dotyczyć ma to głównie osób, korzystających z mediów społecznościowych takich jak MySpace, Facebook i LinkedIn.