Czy koronawirus przyspieszy postęp w medycynie?
Z całą pewnością! Pandemia jest oczywiście wielkim wyzwaniem dla systemów opieki zdrowotnej, ale też silną stymulacją choćby dla telemedycyny. Myślę, że COVID-19 przyśpieszył upowszechnienie wielu narzędzi, w tym sztucznej inteligencji (AI), nawet o jakieś 5 lat. Wbrew pozorom świat, nie tylko medyczny, jest często sceptyczny wobec dynamicznych zmian związanych z digitalizacją. Rewolucje nierzadko natrafiają na opór. Ale lockdown zmusił wszystkich uczestników ochrony zdrowia, zarówno profesjonalistów medycznych, jak i pacjentów, do przełamania swoich barier, zanurzył ich w narzędziach IT, wspomagając i przyśpieszając ich akceptację.
Jaka może być rola AI w medycynie?
O AI w medycynie należy myśleć jak o niezwykle użytecznym asystencie lekarza, wyręczającym go z części stosunkowo prostych, acz czasochłonnych zadań, przyśpieszającym poszukiwanie diagnozy i wspierającym planowanie terapii. Algorytmy z powodzeniem radzą sobie z zadaniami takimi jak rozpoznawanie wzorca – co ma zastosowanie np. podczas wstępnej analizy danych obrazowych – czy precyzyjne wyszukiwanie informacji w rozległych, złożonych bazach danych, np. zbiorach przypadków klinicznych. To wszystko przekłada się na lepszą dostępność najważniejszego zasobu systemów opieki zdrowotnej, czyli właśnie lekarzy. Może także zwiększyć precyzję i powtarzalność diagnostyki, zmniejszając wpływ czynników zewnętrznych, takich jak np. zmęczenie radiologa po opisaniu kolejnego obrazu z tomografu. AI odgrywa też ważną rolę w badaniach naukowych, zwiększając efektywność pracy z danymi klinicznymi.