Rzeczywiście przed powstaniem sieci trzeciej i czwartej generacji (LTE) nie było zmasowanej dezinformacji. Internet jest narzędziem dostępnym dla każdego, o gigantycznej skali oddziaływania. Obserwując narastanie dezinformacji w internecie w ostatnich latach, powielanie fake newsów i te alarmistyczne treści mieliśmy wrażenie, że rosnące obawy w społeczeństwie przed siecią 5G są typowym mechanizmem społecznym. Co do zasady społeczeństwo reaguje na nowości obawami, wręcz strachem. I nie jest to nic nowego. Tak było w przypadku kolei czy wprowadzenia elektryczności. Jednak od dłuższego czasu wiemy, że nie są to obawy biorące się znikąd, że są one podsycane. Co ciekawe materiały, które są powielane w innych krajach mają podobną treść, schemat czy grafikę. Nie mamy już wątpliwości, że są to działania finansowane i ukierunkowane na to, aby spowolnić kraje w rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej. Nam naprawdę trudno było to tłumaczyć jeszcze w ubiegłym roku, dlatego że każdy mówił, iż korzysta z 4G/LTE i to wystarczy. Mówiono co prawda wtedy, że 5G nie było przebadane, co było mówiąc wprost brednią, gdyż sieć 5G nie różni się niczym jeśli chodzi o zjawiska fizyczne od sieci poprzedniej generacji. Jednak teraz po kilku miesiącach funkcjonowania w stanie epidemii wszyscy już wiemy, że sieć jest nam krytycznie potrzebna do funkcjonowania. I chodzi o funkcjonowanie prywatne, zawodowe, a w konsekwencji gospodarcze, a także zapewniające bezpieczeństwo nam i całemu krajowi.
CZYTAJ TAKŻE: Wanda Buk: W wojnie o 5G nie bierze się jeńców
Po drugie zaczynamy zdawać sobie sprawę, że działające dziś systemy, choćby LTE, przestają dźwigać ilość danych, którą transmitujemy i przestają być wystarczające. W tym sensie nasze zadanie jest łatwiejsze, bo nie musimy tłumaczyć ludziom krytycznego charakteru sieci, tego jak bardzo potrzebne są nam systemy, które zapewnią wysoką pojemność. Ilość transmitowanych przez nas danych jest gigantyczna i rośnie bardzo szybko. Co ciekawe, wielu z nas często nie zdaje sobie sprawy, że transmituje dane i że jesteśmy podłączeni do sieci. Dobrze obrazują to badania, w których pytamy ile czasu spędzamy w internecie. Za taki czas uznajemy kiedy korzystamy z mediów społecznościowych czy z wyszukiwarek, ale gdy sprawdzamy pogodę czy używamy mapy to już nie. A to też intensywna transmisja danych. Biorąc pod uwagę, że już punktowo wprowadzamy rozwiązania smart city, które mają nam przynieść spore oszczędności energii elektrycznej to coraz więcej takich drobnych urządzeń będzie podłączonych do sieci. I sieć, którą dziś mamy, przede wszystkim standard LTE sieci mobilnej przestanie nam wystarczać. Odczuwamy to już dziś. Wkrótce 1 sierpnia. Wszyscy ci, którzy tego dnia udadzą się pod Rotundę, aby upamiętnić godzinę „W” odczują duże spowolnienie w jakości usług telekomunikacyjnych. A może nawet kilkudziesięciosekundowe black-outy. To wynik coraz częstszego korzystania z sieci, uzależnienia od niej, również gospodarczego. Finalnie sieć rozwija działanie kraju. I dlatego są też tacy, którym zależy, aby inne kraje nie rozwijały się prężnie w zakresie infrastruktury telekomunikacyjnej.
Pandemia koronawirusa wzmogła korzystanie z sieci. Jednocześnie zwiększył się zalew nieprawdziwych informacji o 5G, a część z nich to nawet takie absurdy, że pandemię wywołały sieci 5G. Jaką najbardziej absurdalną informację słyszała pani o sieci 5G?
Łączenie sieci 5G z wybuchem pandemii koronawirusa to jeden z tych najbardziej absurdalnych fake newsów, ale przybiera on i inne formy. Słyszałam jakoby sieć 5G propagowała wirusa więc jak jesteśmy w jej zasięgu to mielibyśmy być intensywnie narażeni na zachorowanie na Covid-19. Szukałam nawet na stronach/forach, które promują te nieprawdziwe informacje dlaczego tak miałoby być. Chodziło mi nawet o pseudo/quasi naukowe wytłumaczenie jak sieć telekomunikacyjna czy pole elektromagnetyczne, z którego korzysta telewizja czy radio mogą wpływać na rozprzestrzenianie się koronawirusa. Oczywiście go nie znalazłam, ani linku, który mógłby łączyć te dwa wątki. Czyli nawet autorzy tych najbardziej absurdalnych, odrealnionych fake newsów i oderwanych od rzeczywistości teorii nie są w stanie tego połączenia wykazać.
Słyszałam też, że sieć 5G miałaby osłabiać nasz system immunologiczny. To wyjątkowa głupota. Wszyscy inżynierowie od telekomunikacji potwierdzą, że wraz z kolejnymi generacjami sieci mobilnych emisja pola elektromagnetycznego na człowieka jest niższa. Poza tym intencją telekomów jest, aby każda kolejna generacja sieci emitowała niższe pole, bo jest to po prostu bardziej opłacalne. Finalnie sieć piątej generacji będzie emitować niższe pole niż sieci LTE i 3G, które będą jeszcze działać przez wiele lat.