Szerokim echem odbiła się w mediach niedzielna zapowiedź Elona Muska o rychłym pożegnaniu z charakterystycznym logo i z samą marką Twitter, której miejsce ma zająć X. To dobry pomysł?
Trzeba pamiętać, że sam Elon Musk jest marką i to jedną z najsilniejszych marek w świecie technologicznym. Jest też znany ze swoich ekscentrycznych zachowań a także arogancji wobec mediów, klientów czy byłych pracowników, i jest nieprzewidywalny w swoich posunięciach biznesowych. Trudno więc jednoznacznie powiedzieć, co się kryje za decyzją dotyczącą Twittera, jakie są intencje Muska. Na pewno Twitter ma teraz poważne problemy finansowe, co odbiło się też na jego marce. Zaraz po tym jak Elon Musk przejął go za 44 miliardów dolarów, zaczął się odwrót reklamodawców i dziś Twitter jest wyceniany na niespełna 15 mld dolarów. Możliwe więc, że Elon Musk próbuje uciec do przodu.
Czytaj więcej
Szefowa Twittera Linda Yaccarino zaprezentowała nowe logo portalu społecznościowego, z białym X na czarnym tle, które zastąpi niebieskiego ptaka. Coraz więcej przedsięwzięć miliardera ma w nazwie „X”.
Przez nową markę?
Myślę, że najsłuszniejsza jest hipoteza o planowanej przez Muska poważnej zmianie Twittera w stronę chińskiego portalu WeChat - aplikacji z mikro wiadomościami, która jest połączona z całym kombajnem różnych funkcjonalności, także płatniczych. Sądzę, że Elon Musk ma ambicje stworzenia takiej hiper-aplikacji. Do tego dochodzi uruchomiony niedawno przez Marka Zuckerberga a konkurencyjny dla Twittera serwis Threads, który w bardzo krótkim czasie zdobył miliony użytkowników. Teraz więc Musk musi zrobić coś nowego. Już zresztą zaczął dziwne ruchy, kupując olbrzymie ilości kart graficznych potrzebnych do rozwoju sztucznej inteligencji, co może wskazywać na to, że myśli o większym projekcie.