Od lat zajmujesz się konstruowaniem androidów, jesteś zaangażowany w prace nad sztuczną inteligencją, stworzyłeś Geminoida, własnego robo-bliźniaka. Nad czym obecnie pracujesz?
Nad awatarami. Pracuję nad rozwojem tej technologii i wprowadzeniem jej do biznesu. Covid-19 sprawił, iż świat otworzył się na pracę zdalną, co jest przełomem dla tego rozwiązania. Gdy dwadzieścia lat temu zacząłem badania związane z interaktywnymi robotami, nie mieliśmy doświadczeń z tą technologią. Skupiałem się wówczas na dwóch typach: w pełni autonomicznych robotach konwersacyjnych oraz tzw. teleoperowanych robotach awatarach. Lata temu był moment boomu na te ostatnie – w Stanach Zjednoczonych i krajach europejskich inżynierowie stworzyli bardzo proste awatary, będące kombinacją systemów konferencyjnych TV i platform mobilnych. Próbowaliśmy pracować, korzystając z tych prostych robotów, ale to był tylko krótkotrwały trend. Społeczeństwo nie było jeszcze gotowe. Teraz jednak, gdy na skutek pandemii ludzie otworzyli się na pracę zdalną, mamy ogromną szansę na stworzenie lepszych narzędzi jej wykonywania, czyli właśnie awatarów.