Liczba nieautoryzowanych, deepfake’owych treści pornograficznych online rośnie wykładniczo od 2017 roku. W ostatnich dniach ofiarą tego typu przemocy internetowej padła premier Włoch - Giorgia Meloni, która domaga się 100 tysięcy euro odszkodowania za zamieszczenie w internecie filmów pornograficznych z jej wizerunkiem . W styczniu sieć obiegły wygenerowane przez sztuczną inteligencję fałszywe zdjęcia pornograficzne amerykańskiej piosenkarki - Taylor Swift. Eksperci AI są zaniepokojeni nowymi metodami tworzenia fałszywych treści, takimi jak InstantID, które umożliwiają zamianę twarzy na wielu obrazach przy użyciu tylko jednego przykładu uczącego . Społeczności związane z tworzeniem treści przy użyciu AI starają się przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się pornografii i nieaprobowanych obrazów, zgłaszając naruszanie zasad na platformach, takich jak Reddit . Niestety, mimo oddolnych inicjatyw internetowej społeczności, szybkość i skala rozprzestrzeniania się fałszywych materiałów sprawia, że oddolna kontrola staje się praktycznie niemożliwa. Tymczasem według analiz agencji badawczej - Absolute Markets Insights, wartość globalnego rynku pornografii online w 2021 roku wyniosła ponad 35 mld USD, a do 2030 roku przewidywany jest średni roczny wzrost na poziomie 15,12%.
Narzędzia generatywnej sztucznej inteligencji a kwestie etyczne
Pornograficzna karuzela nabiera rozpędu, napędzana nowymi technologiami takimi jak VR, AR, chatboty, roboty seksualne czy gry pornograficzne. Ashley Neale, była pracownica branży seksualnej, przeniosła się do świata IT, tworząc aplikację MyPeach.ai. Narzędzie wykorzystuje generowane przez AI teksty i obrazy do tworzenia filmów i imitacji rozmów o treści seksualnej z użytkownikami online . Chatboty, które symulują rozmowy o charakterze erotycznym, stanowią nowy subgatunek tzw. AI-pornI . MyPeach.ai nie jest pierwszym narzędziem tego typu, jednak jego unikatowość polega na świadomym wprowadzaniu restrykcji, wyznaczających granice akceptowalnych interakcji. Neale wprowadza do aplikacji zabezpieczenia wykorzystując nadzór ludzkich moderatorów treści oraz narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Przykłady MyPeach.ai czy podobnej SophieAI, wskazują na powoli rosnącą świadomość etycznych kwestii związanych z AI w branży pornograficznej.
Wydaje się jednak, że wprowadzanie restrykcji związanych z tworzeniem przemocowych treści lub pornografii dziecięcej, jest zaledwie wierzchołkiem etyczno-moralnej góry lodowej. „Ciesz się ekskluzywnymi selfie dostosowanymi do Twoich upodobań. Twoja więź z Peach jest tak wyjątkowa, jak ona sama. Zdjęcia, które otrzymujesz, od słodkich po skandaliczne, są tworzone wyłącznie dla Ciebie” – w taki sposób reklamowane są tzw. Peaches, czyli awatary, które użytkownik może zaprojektować na udostępnionej przez Neale platformie. Po dostosowaniu algorytmicznej rzeczywistości do obrazu z najśmielszych fantazji, użytkownik rozpoczyna dialog z awatarem. Awatarem z perfekcyjnym ciałem, który zawsze jest dostępny, nigdy nie cierpi z powodu bólu głowy i bezgranicznie podziwia swojego internetowego twórcę, spełniając przy tym jego cyfrowe zachcianki.
Rodzi to pytania o kwestie emocjonalnego zaangażowania użytkowników w relacje z technologią, która daje iluzje rzeczywistych kontaktów międzyludzkich. Kontaktów, które nie wymagają zaangażowania, a mimo to wiążą się z gratyfikacją. Jak pokazują badania z obszaru HCR (ang. human-chatbot relationship), relacja między człowiekiem a botem charakteryzuje się podobną dynamiką jak relacje międzyludzkie - tworząc się stopniowo i w zgodzie z założeniami teorii penetracji społecznej . Wraz z czasem trwania znajomości z botem pojawiają się większe oczekiwania, co do jego zachowań. Kiedy chatbot przechodzi aktualizację lub tymczasowo zaczyna zachowywać się inaczej, wydaje się, że łamie oczekiwania użytkowników, wywołując negatywne reakcje .
W 2023 roku szerokim echem odbił się przypadek Repliki – internetowego chatbota AI, który według deklaracji producenta jest „Troskliwym Towarzyszem AI” – „Always here to listen and talk. Always on your side”. Użytkownicy chatbota byli zaskoczeni, kiedy platforma z dnia na dzień przestała reagować na wysyłane przez nich treści o zabarwieniu seksualnym, ze względu na wprowadzone obostrzenia . Obecnie firma daje możliwość korzystania z Repliki, jako swojego romantycznego partnera w cenie 69,99 USD rocznie. Abonament daje dostęp do dodatkowych funkcji, takich jak połączenia głosowe z chatbotem a nawet możliwość przeniesienia relacji do świata VR i AR. Jak często użytkownicy szukają tego rodzaju intymnych relacji w cyfrowym świecie? Firma - Iconiq, stojąca za chatbotem o nazwie Kuki, twierdzi, że 25% z ponad miliarda wiadomości otrzymanych przez Kuki miało charakter seksualny lub romantyczny, mimo że chatbot został zaprojektowany w taki sposób, aby blokować tego rodzaju wirtualne zaloty.