EDC wśród lotniczych gigantów

Warszawskie biuro projektowe Engineering Design Center z tysiącem technicznych ekspertów wspiera największe koncerny lotnicze na świecie.

Publikacja: 26.03.2018 21:00

EDC wśród lotniczych gigantów

Foto: materiały prasowe

Od 2000 roku w EDC polscy konstruktorzy, na podstawie globalnego porozumienia między Instytutem Lotnictwa a firmą GE, wspólnie realizują projekty m.in. dla Airbusa, Leonardo Helicopters, Boeinga, Bombardiera i Embraera. Są częścią zespołu projektującego systemy pokładowe oraz 40 typów silników (m.in. Genx, LEAP, Passport 20, Honda), które napędzają ok. 90 rodzajów samolotów. Jak na takiej międzynarodowej zależności zyskuje polska myśl techniczna?

Rozwój dzięki globalnej kooperacji

– Ta współpraca daje ogromne możliwości rozwoju. Wielokulturowe zespoły inżynierskie z całego świata inspirują się nawzajem, wymieniają wiedzą i wspólnie dokonują wielu technologicznych odkryć. Dzięki działaniu w zespołach globalnych możemy brać udział w kluczowych projektach, takich jak najnowsza turbina silnika turbośmigłowego. Mamy też możliwość samodzielnego tworzenia przełomowych rozwiązań z obszaru awioniki i rozwiązań IT dla klientów zagranicznych – mówi Paweł Stężycki, dyrektor Instytutu Lotnictwa.

Wszechstronni inżynierowie

Inżynierowie z warszawskiego centrum zajmują się nie tylko projektowaniem i eksploatacją silników lotniczych, ale również elementami struktur i śmigłami. To tu jest rozwijany silnik CT7/T700, który znajdziemy na pokładach licznych śmigłowców takich producentów, jak Leonardo Helicopters (np. AW149), Sikorsky (np. UH-60 Black Hawk) czy Boeing (np. AH-64 Apache). Z Warszawy dba się o jego niezawodną eksploatację, a część jego kluczowych komponentów pochodzi od polskich kontrahentów. Od 2013 roku w EDC działa również zespół wyspecjalizowany w technologiach związanych z awioniką i systemami pokładowymi. Jednym z pierwszych projektów tego zespołu było oprogramowanie do elementów wykonawczych podwozia najnowszego Dreamlinera – Boeinga 787-10. Od 2015 roku portfolio produktów działu awioniki rozszerzyło się także o wyświetlacze pokładowe, koncentratory danych i oprogramowanie systemu sterującego FADEC do silnika ATP.

Nowe systemy dla Boeinga

Od kilku lat zespół programistów z działu awioniki bierze również udział w projekcie, którego celem jest stworzenie pokładowego systemu koncentratorów danych (Remote Interface Unit – RIU). Klientem końcowym jest Boeing, który planuje skorzystać z systemu w nowej wersji „potrójnej siódemki” (Boeing 777X).

Polscy specjaliści zajmują się bardzo szerokim wachlarzem zadań związanych z tworzeniem nowego RIU – analizą wymagań, rozwojem oprogramowania, testowaniem i weryfikacją. Stają się odpowiedzialni za całe bloki funkcjonalne urządzenia, co świadczy o ich wysokich kompetencjach nie tylko w GE, ale również wśród największych firm lotniczych.

Lokalne wsparcie

Tym, co wspiera doświadczenie i warsztat intelektualny polskich ekspertów, jest rozległa infrastruktura badawcza tworzona przez Instytut Lotnictwa. – To dzięki instytutowi możliwy był tak dynamiczny rozwój naszego zespołu. To dla nas idealny partner biznesowy – mówi Paweł Zakrzewski, dyrektor działu Avionics & Digital Solutions w GE Aviation. – Jednym z testów przeprowadzanych lokalnie były badania dotyczące Dreamlinera – Boeinga 787-10. Przyjechał do nas zestaw testowy, w którym były zainstalowane wszystkie urządzenia z naszym oprogramowaniem. Mieliśmy tę satysfakcję, że mogliśmy sami wszystko przetestować i sprawdzić. Wykonaliśmy serię testów certyfikacyjnych – opowiada. – Co więcej, nasz zespół wraz z lokalnym laboratorium awioniki i systemów pokładowych tworzy jedyny ośrodek w Polsce, w którym mamy możliwość zarówno zaprojektować, jak i testować dany sprzęt klasy safety critical. Posiadamy prestiżowy i konieczny w tej branży certyfikat AS9100, który gwarantuje, że zaprojektowane i przetestowane przez nas urządzenia spełniają wszystkie wysokie oczekiwania i standardy sektora lotniczego – podsumowuje.

Digital Twin, Industry 4.0 i startupy w EDC

Programiści EDC rozwijają też aplikacje wspierające projektowanie i produkcję silników lotniczych. Z ich wsparciem realizowana jest w GE koncepcja Industry 4.0 i Digital Twin. GE Aviation wykorzystuje technologię Digital Twin, opartą na platformie Predix, do optymalizacji efektywności i niezawodności silników lotniczych. Analizy danych zebranych z czujników w połączeniu z cyfrowym bliźniakiem silnika odrzutowego umożliwiają dokładne planowanie czynności obsługowych, remontów i optymalne projektowanie. Takie działania przedłużają czas eksploatacji produktu i zmniejszają zużycie paliwa. Uwzględniają również wpływ regionu i warunków, w jakich lata samolot u wybranego operatora. – Jako EDC chcielibyśmy być także inkubatorem startupów łączących programowanie, big data i lotnictwo. W tym roku wraz z dyrektorem Instytutu Lotnictwa podjęliśmy decyzję o uruchomieniu dwóch startupów pracujących nad śmiałymi koncepcjami zastosowania sztucznej inteligencji oraz monitorowania stanu silnika lotniczego w trakcie eksploatacji – mówi Paweł Zakrzewski.

Współpraca Instytutu Lotnictwa z międzynarodowym koncernem GE oraz klientami, takimi jak Boeing, Airbus czy Leonardo Helicopters, stwarza zupełnie nowe perspektywy realizowania bardzo złożonych projektów inżynierskich w skali globalnej. Nie tylko daje możliwości wysokiego wyspecjalizowania polskich inżynierów i rozwoju polskiej myśli inżynierskiej, ale również wpływa na innowacyjność i wysoki profesjonalizm wdrażanych produktów na rynku przemysłu ciężkiego.

Od 2000 roku w EDC polscy konstruktorzy, na podstawie globalnego porozumienia między Instytutem Lotnictwa a firmą GE, wspólnie realizują projekty m.in. dla Airbusa, Leonardo Helicopters, Boeinga, Bombardiera i Embraera. Są częścią zespołu projektującego systemy pokładowe oraz 40 typów silników (m.in. Genx, LEAP, Passport 20, Honda), które napędzają ok. 90 rodzajów samolotów. Jak na takiej międzynarodowej zależności zyskuje polska myśl techniczna?

Rozwój dzięki globalnej kooperacji

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Technologie
Niezwykły samolot JetZero bliski startu. To ma być przełom w lotnictwie
Technologie
Strach zajrzeć do lodówki. Gdzie wkrótce trafi sztuczna inteligencja i boty
Technologie
Twórca ChatGPT: Tylko fuzja jądrowa może zaspokoić sztuczną inteligencję
Technologie
Katastrofa w Baltimore jedną z wielu. Jak polski kapitan zniszczył olbrzymi most
Technologie
Sztuczna inteligencja okazała się lepsza od lekarzy. Pomoże im w pracy czy zastąpi?