Lilium, niemiecki startup, który pracuje nad latającą taksówką będącą w stanie rozpędzić się do 300 km/h, poinformował, że pomyślnie zakończył testy.
Podniebna taksówka na pokład będzie mogła zabrać do pięciu pasażerów plus bagaż. Firma Lilium wierzy, że tego typu środki komunikacji pojawią się w miastach w przyszłej dekadzie. Pojazd był w stanie wznieść się pionowo w górę jak helikopter i następnie wylądował na ziemi.
CZYTAJ TAKŻE: Jego dron zagrał w „Niezniszczalnych 3”, teraz Polak zbudował latający czołg
Taksówka ma nowoczesny, futurystyczny wygląd i jest w stanie rozpędzić się do 300 km/h. Silnik składa się z 36 wirników napędzanych wyłącznie energią elektryczną. Jedno naładowanie baterii pozwoli na przelot do 300 km.
Podniebna taksówka nie będzie jednak autonomiczna, ale sterowana przez pilota znajdującego się na jej pokładzie. Ma to ułatwić proces certyfikowania, który czeka Lilium. Firma chce uruchomić usługę podniebnych taksówek w 2025 roku w kilku różnych miastach. Latające taksówki nie będą pojazdami tylko dla bogatych, mają kosztować tyle co naziemne pojazdy, a zamawiać je będzie można za pomocą specjalnej aplikacji.
Niemiecki Lilium to niejedyna firma pracująca nad podniebnymi pojazdami. Aston Martin już w lipcu zeszłego roku ujawnił plany konstrukcji latających samochodów. Volante Vision ma być luksusowym pojazdem powietrznym. Będzie miał trzy miejsca, w tym dwa dla pasażerów. Pojazd zostanie oparty na systemie VTOL, czyli pionowego startu i lądowania, a zasilany będzie napędem hybrydowym i wyposażony zostanie w kilka śmigieł.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes Ubera: Za dwa lata auta będą latać
Nad latającymi taksówkami pracują także kalifornijska firma Joby Aviation, a także firma Kitty Hawk z Karoliny Północnej oraz Airbus, Boeing i Bell współpracujący z Uberem.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.