Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych powoli się zbliżają. Już teraz kandydaci demokratów prowadzą wyścig o to, który z nich zmierzy się z prezydentem Donaldem Trumpem w listopadzie 2020 r. Wśród 20 kandydatów największym poparciem cieszy się 76-letni Joe Biden, wiceprezydent USA za kadencji Baracka Obamy. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego pod koniec kwietnia przez instytut SSRS, Biden otrzymał 39-procentowe poparcie.
CZYTAJ TAKŻE: Pentagon stworzył laser, który rozpozna wroga po biciu jego serca
Podczas debaty kandydat przedstawił swoją politykę tzw. inteligentnej broni. Stwierdził, że żadne uzbrojenie nie powinno być sprzedawane, dopóki nie będzie wyposażone w technologię sprawdzającą dane biometryczne. Takie rozwiązanie ma umożliwić oddanie strzału jedynie właścicielowi danej broni.
mat. pras.
Joe Biden chce ustawowo zmusić producentów do montowania na spustach broni czytników linii papilarnych. Brzmi to dość futurystycznie, jednak pierwsze pomysły na wprowadzenie inteligentnych broni palnych pochodzą już z 2016 r. Prezydent Obama zlecił wtedy intensyfikację badań nad stworzeniem urządzeń zapobiegających oddaniu strzałów przez nieupoważnione osoby.