Kosmiczne pieniądze. Szansa dla polskich firm

Ministerialna rada Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) przegłosowała największy budżet w jej historii.

Publikacja: 29.11.2019 12:08

Kosmiczne pieniądze. Szansa dla polskich firm

Foto: NASA

Państwa członkowskie zdecydowały, że do puli ESA na lata 2020-2024 wrzucą 14,4 mld. euro. To więcej, niż ESA wnioskowała. Polska również zdecydowała się zwiększyć swoje zaangażowanie. To szansa polskich firm na udział w jeszcze większej liczbie misji i inicjatyw związanych z kosmosem.

– Zwiększenie finansowania zadeklarowane przez kraje członkowskie ESA, do łącznej kwoty 14.4 miliardów euro jest wyrazem tego, jak dużą rolę w rozwoju przemysłu na poziomie zarówno lokalnym, jak i europejskim państwa upatrują w sektorze kosmicznym. To obecnie najprężniej rozwijająca się i najbardziej zaawansowana technologicznie gałąź gospodarki. Każdy kraj europejski chce mieć w jej rozwoju jak największy udział i ma to odzwierciedlenie w rosnącej liczbie subskrypcji do programów i misji kosmicznych realizowanych przez ESA – ocenia Paweł Wojtkiewicz, dyrektor ds. sektora kosmicznego w GMV, prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego.

CZYTAJ TAKŻE: Astronomowie: Satelity Elona Muska zasłonią nam kosmos!

ESA to zespół 22 zrzeszonych państw. Polska została członkiem ESA w 2012 roku.

– Dążymy do powiązania kierunków realizowanej na szczeblu narodowym strategii rozwoju sektora kosmicznego z możliwościami jakie stwarza ESA. Prowadzimy politykę, która widzi w sektorze kosmicznym paliwo napędowe dla innowacyjności przemysłu. Polskie firmy i jednostki naukowe już dziś realizują ambitne projekty rozwijające aplikacje satelitarne, czy też tworzą produkty obecne na orbicie okołoziemskiej i wykorzystywane w misjach naukowych w Układzie Słonecznym. Chcemy, żeby tych podmiotów było więcej. Zależy nam, aby tworzyły łańcuchy wartości w branży kosmicznej, a w nich z kolei, aby stale rósł udział firm z sektora MŚP – zaznacza wiceminister rozwoju Marek Niedużak.

ESA realizuje dwa rodzaje programów: naukowy program obowiązkowy, w którym zobowiązane do uczestnictwa są wszystkie państwa członkowskie oraz programy opcjonalne finansowane tylko przez państwa w nich uczestniczące.

CZYTAJ TAKŻE: Nasze satelity polecą na Marsa. Wystrzeli je Richard Branson

Na programy opcjonalne Polska przeznaczy łącznie 39 mln euro – podało Ministerstwo Rozwoju. Zaangażujemy się w siedem programów: European Exploration Envelope Programme (E3P), Space Safety Programme, Earth Observation, Programme of Advanced Research in Telecommunication Systems (ARTES 4.0), Navigation (NAVISP), General Support Technology Programme (GSTP) oraz PRODEX.

Warto też mieć na uwadze, że 1 stycznia 2020 wygasa preferencyjny mechanizm PLIIS (Polish Industry Incentive Scheme). To oznacza, że będziemy traktowani na tych samych zasadach, co inni członkowie ESA we wszystkich programach Agencji.

– Wysokość obecnie zadeklarowanej składki nie odzwierciedla rosnącego potencjału polskiej branży kosmicznej i może utrudnić osiągnięcie celu zapisanego jako nadrzędny w Polskiej Strategii Kosmicznej, czyli uzyskania przez krajową branżę kosmiczną 3 proc. obrotów europejskiego rynku kosmicznego do 2030 r. – mówi Wojtkiewicz.

CZYTAJ TAKŻE: Emocjonalni miliarderzy w kosmicznym wyścigu: Elon Musk i Jeff Bezos

Przemysł kosmiczny w Polsce liczy na to, że w najbliższych latach polska administracja podejmie decyzję o zwiększeniu finansowania wybranych programów tak, by zapewnić polskim firmom i instytutom działającym na rynku kosmicznym dynamiczny rozwój i wzrost konkurencyjności. Umożliwi to też udział w kluczowych przedsięwzięciach europejskiego sektora kosmicznego.

Państwa członkowskie zdecydowały, że do puli ESA na lata 2020-2024 wrzucą 14,4 mld. euro. To więcej, niż ESA wnioskowała. Polska również zdecydowała się zwiększyć swoje zaangażowanie. To szansa polskich firm na udział w jeszcze większej liczbie misji i inicjatyw związanych z kosmosem.

– Zwiększenie finansowania zadeklarowane przez kraje członkowskie ESA, do łącznej kwoty 14.4 miliardów euro jest wyrazem tego, jak dużą rolę w rozwoju przemysłu na poziomie zarówno lokalnym, jak i europejskim państwa upatrują w sektorze kosmicznym. To obecnie najprężniej rozwijająca się i najbardziej zaawansowana technologicznie gałąź gospodarki. Każdy kraj europejski chce mieć w jej rozwoju jak największy udział i ma to odzwierciedlenie w rosnącej liczbie subskrypcji do programów i misji kosmicznych realizowanych przez ESA – ocenia Paweł Wojtkiewicz, dyrektor ds. sektora kosmicznego w GMV, prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Technologie
Legenda muzyki została pierwszym pasażerem latającego samochodu
Technologie
Naukowcy odkryli, gdzie pochowano Platona. Pomogło „bioniczne oko”
Technologie
Ozempic to również lek na niepłodność? Zaskakujące doniesienia o ciążach
Technologie
Wystarczy zdjęcie twarzy. Sztuczna inteligencja posiadła groźną umiejętność
Technologie
Pierwsze zestrzelenie rakiety w kosmosie. Świat szykuje się na „gwiezdne wojny”