Mallett twierdzi, że opracował wzór, który może posłużyć jako podstawa do takich „podróży”. Zbudował nawet prototypowe urządzenie, oparte na teorii względności Alberta Einsteina, by zilustrować kluczowy element swoich założeń.

CZYTAJ TAKŻE: Naukowcy połączyli mózgi trzech osób

Jednak inni naukowcy wątpią, by równanie Malletta kiedykolwiek przerodziło się w realną konstrukcję znaną z filmów science fiction.

Sam badacz z University of Connecticut jest pewny swego. Twierdzi, że w zakrzywieniu czasoprzestrzeni pomocne będą lasery. Koncepcja Rona Malletta ma bowiem opierać się na tzw. krążącej wiązce światła. Na razie jednak sam naukowiec przyznał w rozmowie z CNN, że jego wehikuł nie działa, a – gdyby nawet funkcjonował – miałby poważne ograniczenia.