Zawody marsjańskich robotów odbywają się co roku na zbudowanej przez geologów z PAN glebie, która niemalże identycznie naśladuje tą na Marsie. – Wszystko, co robimy w biznesie kosmicznym, odbywa się w bardzo dużych zespołach. Dlatego umiejętność pracy w zespole i komunikowania się ze specjalistami z różnych dziedzin jest bardzo ważna, podobnie jak umiejętności techniczne. Konkurs ERC uczy uczestników, że każdy duży projekt jest sumą mniejszych działań i wszystkie z nich muszą być wykonane z sukcesem, aby całość zadziałała – tłumaczy Steve Jurczyk, wiceprezydent NASA.
Wszystko zaczęło się od pomysłu na stworzenie miejsca, w którym mogłaby zgromadzić się społeczność pasjonująca się tematyką kosmiczną i takimi wydarzeniami jak choćby lądowania łazików na Marsie. Wówczas organizatorzy ERC wpadli na pomysł zawodów łazików łudząco przypominających te z Księżyca czy MARSA. W poprzednich edycjach konkursu, od 2014 roku, wzięło udział 2,5 tys. uczestników, a ich zmagania obejrzało łącznie ponad 100 tys. osób. Podczas poprzednich edycji można było spotkać m.in. Steve’a Jurczyka – wiceszefa NASA, Harrisona Schmitta – astronautę NASA i członka słynnej misji Apollo 17 czy Tima Peake’a – astronautę Europejskiej Agencji Kosmicznej.
– W jednym miejscu spotykają się ludzie zafascynowani robotyką, technologiami kosmicznymi, geologią czy komunikacją – mówi Łukasz Wilczyński, organizator wydarzenia.
CZYTAJ TAKŻE: Musk na Marsa wyśle tylko ochotników. „Możecie już nie wrócić”
ERC to międzynarodowe spotkania społeczności kreującej przyszłość branży kosmicznej, organizowane jest przez: Europejską Fundację Kosmiczną, Specjalną Strefę Ekonomiczną „Starachowice” SA, Politechnikę Świętokrzyską oraz Województwo Świętokrzyskie. Wydarzenie wspierane jest przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, które dofinansowało projekt z programu „Społeczna odpowiedzialność nauki”.