Robot lepiej zarządzałby podziałem zadań, budżetem firmy, sprawniej rozwiązywałby problemy i nie żywiłby uprzedzeń wobec swoich podwładnych – takie przykłady podaje aż 82 proc. pracowników uczestniczących w niedawnym globalnym badaniu firm Oracle and Future Workplace, którzy stwierdzili, że sztuczna inteligencja lepiej sobie radzi w niektórych sprawach niż szef człowiek.
CZYTAJ TAKŻE: Dania matecznikiem cobotów. Te roboty to przyszłość przemysłu
Najbardziej sceptyczni wobec zautomatyzowanych przełożonych są Brytyjczycy i Francuzi, choć i tak ok. 55 proc. z nich uważa je za bardziej godne zaufania niż ludzi. Natomiast w Chinach i Indiach bardziej ufa robotom aż dziewięciu na dziesięciu ankietowanych. Z drugiej strony większość pracowników sądzi, że to człowiek lepiej niż maszyna zrozumie ich emocje, a także lepiej dba o wspierającą i motywującą atmosferę w pracy.
Jednak prawie co trzeci badany przewiduje, że za jakiś czas robot i tak przejmie rolę ich szefa. Kevin Kruse, prezes LEADx, amerykańskiego startupu, który rozwija platformę coachingu menedżerów wykorzystującą narzędzia z pomocą sztucznej inteligencji, przypomina na łamach „Forbesa”, że spadek zaangażowania pracowników wykazywany w sondażach Gallupa wynika z braku umiejętności szefów do zarządzania ludźmi.
CZYTAJ TAKŻE: Nie uderzysz już robota. Maszyny zyskają prawa