Reklama
Rozwiń
Reklama

Singapur ma sposób Covid. Drony, opaski i astronomiczne kary

Autonomiczne drony mają pilnować w Singapurze przestrzegania zasad dystansu społecznego. A elektroniczne opaski przypilnują przyjezdnych.

Publikacja: 10.08.2020 06:39

Singapur ma sposób Covid. Drony, opaski i astronomiczne kary

Foto: Bloomberg

Singapurska policja testuje dwa bezzałogowe drony opracowane przez izraelską firmę Airobotics, aby pomogły jej w egzekwowaniu zasad dystansowania społecznego w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się COVID-19.

Niewielkie maszyny, ważące około 10 kg są zaprogramowane do wyłapywania anomalii na ulicach – takich jak duże skupiska ludzi. Fotografuje je i wysyła zdjęcia policji – informuje Reuters.

CZYTAJ TAKŻE: Z nieba ścigają wirusa. Wykryją gorączkę, czy sprawdzą tętno

Testy dronów trwały 3,5 miesiąca. Maszyny latały nad terenami przemysłowymi. To pierwszy raz, kiedy autonomiczne, komercyjne drony uzyskały zgodę na latanie nad metropolią – informuje izraelska firma.

Drony mogą patrolować miejsca i obszary, które są niedostępne dla policjantów – zarówno patroli pieszych jak i zmotoryzowanych.

Reklama
Reklama

Firma Airobotics, która zebrała 120 milionów dolarów od inwestorów, poinformowała, że zainwestowała około 100 milionów dolarów w rozwój dronów, które są używanie nie tylko przez policje w Singapurze, ale także używane są do celów komercyjnych w USA i Izraelu.

CZYTAJ TAKŻE: Drony pilnują, aby Chińczycy nie grali w madżonga

Airobotics i HTX rozpoczęły kolejny, całoroczny etap projektu, aby zbadać dalsze możliwości, w tym wykorzystanie dronów do dostarczania defibrylatorów tam, gdzie jest to potrzebne – poinformowała firma.

Izraelska firma chce z rządową singapurską Agencja Nauki i Technologii rozpocząć testy nad wykorzystywaniem dronów także do innych celów, np. transportu defibrylatorów tam, gdzie są one aktualnie potrzebne.

Singapur jest jednym z krajów, które dość dobrze radzą sobie z ograniczaniem pandemii koronawirusa. Od poniedziałku 10 sierpnia Singapur będzie wyposażał część przybywających do kraju podróżnych w obowiązkowe opaski elektroniczne, dzięki którym władze będą monitorować przestrzeganie przez nich zasad kwarantanny. Obowiązek ich noszenia ma dotyczyć wracających do kraju obywateli Singapuru, rezydentów oraz obywateli wybranej grupy państw, którym wolno będzie odbywać kwarantannę w warunkach domowych, a nie w specjalnych państwowych ośrodkach.

CZYTAJ TAKŻE: Z koronawirusem pomoże walczyć… aluminium. Zaskakujące odkrycie

Reklama
Reklama

Opaski, które są wyposażone w moduł GPS oraz Bluetooth, należy aktywować po przybyciu w miejsce odbywania kwarantanny, a każde opuszczenie go, lub próba manipulacji przy urządzeniu będzie uaktywniało alarm. Osoby odbywające kwarantannę za ich pośrednictwem będą też otrzymywać powiadomienia, których odbiór będą mieli obowiązek potwierdzić.

Złamanie zasad kwarantanny może okazać się kosztowne, ponieważ grozi za to grzywna 10 tys. dolarów singapurskich (ponad 27 tys. złotych) oraz kara do 6 miesięcy więzienia. Natomiast cudzoziemcy pracujący w Singapurze mogą stracić pozwolenie na pracę.

Od początku epidemii w Singapurze odnotowano ponad 53 tys. przypadków choroby COVID-19. 27 osób zmarło.

Technologie
Sprzedaż „zabójców smartfonów” eksplodowała. Ten kraj przewodzi rewolucji
Technologie
Elon Musk: praca stanie się hobby, a bieda zniknie. Wystarczy dekada
Technologie
Sztuczny neuron działa jak ludzki mózg. Przełom, który zmieni robotykę i komputery
Technologie
Dowody mrocznej strony AI. Współtwórca Anthropic ostrzega przed zagrożeniem
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Technologie
Zaskakujące wyniki badań: AI miała znacząco przyspieszyć pracę, a ją spowalnia
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama