We wrześniu 1939 r. wyraźnie nie sprzyjała nam pogoda. Słoneczna i bardzo sucha końcówka lata tworzyła dobre warunki do operowania niemieckiego lotnictwa i czołgów. Stan wody w rzekach był stosunkowo niski, co ułatwiało ich forsowanie przez wrogie oddziały, a jednocześnie ograniczało możliwość działania naszym flotyllom rzecznym. Znaczna większość tych statków musiała być niszczona przez załogi, gdy na szlakach odwrotu natykały się na mieliznę. Tak było również z jednostkami służącymi w Oddziale Wydzielonym „Wisła”, który toczył boje od okolic Bydgoszczy po okolice Płocka.
CZYTAJ TAKŻE: „100 innowacji stulecia”. Polskie algorytmy podbijają świat
Jednak jeden statek zdołał się przedrzeć przez mielizny aż do Twierdzy Modlin. Był to ścigacz KU-30. Udało mu się dokonać tego wyczynu, bo był wykonany z niezwykle lekkiego stopu duraluminium – alupolonu. Dzięki temu jego zanurzenie dziobowe wynosiło jedynie 40 cm przy wyporności 9 ton i osiąganej prędkości 46 km/h.
Stoczniowe cacko
Wiele szczegółów dotyczących alupolonu wciąż jest białą plamą, a wokół tego metalu pojawiło się sporo mitów, np. że był on lżejszy od wody. Nie ulega jednak wątpliwości, że był wyjątkowo lekki, a przy tym wytrzymały. Produkowano go w Walcowni Metali w Dziedzicach i w drugiej połowie lat 30. wykorzystywano w konstrukcjach lotniczych, w tym w częściach do bombowców PZL-37 Łoś. Skład chemiczny alupolonu jest znany (Cu – 4 proc., Mg – 0,5 proc., Mn – 0,5 proc., Si – 0,25 proc., Fe – 0,2 proc., Al – reszta). Jego wytrzymałość wynosiła 38–42 kg/mm kw.
„Okazuje się, że najwięcej trudności sprawiało zagadnienie termicznej obróbki alupolonu. Jak wynika z relacji Wojciecha Zbiluta, pracownika WPMW w Pińsku, alupolon przychodził do warsztatów w stanie utwardzonym i wymagał tzw. odpuszczenia przed obróbką. Następnie trzeba było duraluminium ponownie utwardzać. Każda z tych czynności wymagała innej temperatury; odpuszczanie następowało w temperaturze 330 stopni C, zaś utwardzanie 450 stopni C” – pisał Mariusz Borowiak w „Wielkim leksykonie uzbrojenia. Wrzesień 1939”.