Bardzo niska cena energii elektrycznej w Iranie (1kWh= 0,006 dol.), ściąga do kraju coraz więcej chętnych do wydobywania kryptowalut. Jak podaje wiceminister ds. energii, kopalne najczęściej zakładane są w szkołach lub meczetach, które otrzymują od państwa elektryczność za darmo.
CZYTAJ TAKŻE: 200 proc. zysku w pół roku. To jednak ryzykowna inwestycja
Lokale media porównują, że moc zużywana do wydobycia jednego bitcoina jest równa mocy zużywanej przez 24 osiedla mieszkalne w rok. Rząd podejmuje kroki w celu zlikwidowania kopalni, gdyż operacje wydobywcze mocno destabilizują sieć energetyczną, dodatkowo negatywnie wpływają na dostęp do energii dla gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw, które jej najbardziej potrzebują.
CZYTAJ TAKŻE: Twórca bitcoina wreszcie zdemaskowany?
W 2018 roku Iran wprowadził całkowity zakaz obrotu kryptowalutami, dotyczy on wszystkich instytucji finansowych w kraju. Irański rząd tłumaczył, że zakaz ma wpłynąć na zmniejszenie skali przestępstw prania pieniędzy, które jest prawdziwą plagą w obecnych czasach.