Według Google Trends dynamika popularności wyszukiwania terminu „chatbot” na świecie od kilku lat systematycznie rośnie. To, o czym niedawno tylko mówiono, staje się rzeczywistością. Świadczą o tym liczne wdrożenia wirtualnych asystentów, budowanych na bazie algorytmów sztucznej inteligencji (AI). Według ekspertów firmy doradczej McKinsey zastosowanie AI może pomóc wygenerować światowej gospodarce od 3,5 do nawet 5,8 bln dolarów rocznie.
Wirtualni asystenci coraz śmielej wkraczają również na rynek polski. Spotkamy ich m.in. w branży finansowej. Firma technologiczna InteliWISE wskazuje też na medycynę. Podkreśla, że wprowadzenie surowych regulacji dotyczących danych osobowych (m.in. RODO) ułatwiło planowanie wykorzystywania innowacyjnych systemów komunikacji opartych na AI. Chatboty mogą wspierać pacjentów w różnych obszarach – od rejestracji na wizytę przez odbiór wyników po uzyskanie informacji dotyczących leków, ich kosztów czy dostępności w najbliższych aptekach.
Kolejną branżą wskazaną przez InteliWISE są ubezpieczenia. Tam sztuczna inteligencja również może mieć szerokie zastosowanie – od wspierania likwidacji szkód przez systemy spersonalizowanej wyceny polis aż po dystrybucję różnego rodzaju ubezpieczeń.
Chatboty mogą wspierać pacjentów w różnych obszarach – od rejestracji na wizytę przez odbiór wyników po uzyskanie informacji dotyczących leków, ich kosztów czy dostępności w najbliższych aptekach.
Szacuje się, że wdrożenie wirtualnych asystentów w bankowości, handlu i medycynie może przynieść globalne oszczędności rzędu 11 mld dolarów rocznie oraz 2,5 mld godzin, których nie stracą pracownicy wyręczani przez roboty. Z kolei z badania firmy doradczej PwC wynika, że niemal 80 proc. pracowników zgodziłoby się na współpracę z wirtualnym menedżerem, jeśli oznaczałoby to mniejsze obciążenie pracą.