Sukces konwersacyjnej sztucznej inteligencji od OpenAI, firmy wspieranej strumieniem miliardów dolarów od Microsoftu, jest niepodważalny. Świadczą o tym statystyki. Po dwóch miesiącach otwartych testów tej technologii bot ma już 100 mln aktywnych użytkowników miesięcznie. Na taką bazę klientów np. Instagram musiał czekać 2,5 roku, a TikTok – dziewięć miesięcy.
Dynamiczny rozwój ChatGPT zaniepokoił gigantów technologicznych, którzy szybko zdecydowali się na ogłoszenie własnych, konkurencyjnych chatbotów tego typu (Google uruchamia bota Bard AI, zaś chiński Baidu – sztuczną inteligencję Ernie). Ale Microsoft nie zamierza oglądać się na rywali i już wziął się za wdrażanie algorytmów od OpenAI w swoich produktach, rzucając tym samym wyzwanie wyszukiwarce Google i przeglądarce Chrome. Te usługi od Google będą musiały zmierzyć się z nową funkcjonalnością wyszukiwarki Bing i przeglądarki Edge, w które Satya Nadella „zaszywa” ChatGPT.
Czytaj więcej
Internetowy gigant ujawnia nowy, wielki projekt. Firma kierowana przez Sundara Pichaia uruchamia...
Prezes Microsoftu ma ambicję odzyskania pozycji lidera na rynkach technologii konsumenckich. Reuters podaje, że producent Windowsa liczy, iż każdy zdobyty 1 proc. rynku pozwoli firmie wygenerować dodatkowe 2 mld dol. przychodów z reklam w wyszukiwarkach. Bot wdrożony w Bing ma być narzędziem m.in. do streszczania stron internetowych, przeprowadzania syntezy różnych wyszukiwanych źródeł, pisania e-maili i tłumaczenia.
- Ta technologia zmieni prawie każdą kategorię oprogramowania - powiedział Nadella podczas briefingu w siedzibie firmy w Redmond w stanie Waszyngton.