Twierdzenia przedsiębiorcy technologicznego i dewelopera, Siqi Chena, że GPT-5 osiągnie ogólną sztuczną inteligencję (AGI) do końca tego roku, wywołały poruszenie w branży technologicznej. „Powiedziano mi, że GPT-5 ma ukończyć szkolenie w grudniu tego roku i że OpenAI [firma, która stworzyła ChatGPT - red.] oczekuje, iż osiągnie AGI" – napisał Chen na Twitterze.
Oznacza to, że dzięki aktualizacji GPT-5 generatywna sztuczna inteligencja może być nie do odróżnienia od człowieka.
Zdolność sztucznej inteligencji do uczenia się i rozumienia każdego zadania lub koncepcji, którą mogą wykonać ludzie, jest określana jako AGI, podczas gdy zwykła sztuczna inteligencja odnosi się do maszyny, która może wykonywać tylko określone zadania.
Czytaj więcej
Przedstawiciele polskiego rządu sugerują, iż zakaz dla konwersacyjnego bota, wydany przez włoskich urzędników, to błąd. - Należy regulować sztuczną inteligencję, tak by UE nie straciła konkurencyjności – przekonują eksperci i start-upy.
AGI może zwiększyć produktywność, przyspieszając procesy oparte na sztucznej inteligencji i odciążając ludzi od powtarzalnej pracy. Jednak przyznanie AI tak dużej władzy może mieć jednak nieprzewidziane, a nawet negatywne skutki. Może to umożliwić niezwykle przekonującym botom podobnym do ludzi rozprzestrzenianie się na platformach mediów społecznościowych, umożliwiając potajemne rozprzestrzenianie się szkodliwej dezinformacji i propagandy – ostrzega portal Interesting Engineering.