Hinton otrzymał doktorat z AI 45 lat temu i jest jednym z najbardziej szanowanych ekspertów w tej dziedzinie. Przez ostatnią dekadę pracował w niepełnym wymiarze godzin w centrali firmy w Dolinie Krzemowej i w Toronto. Właśnie opuścił internetowego giganta i powiedział „The New York Times”, że będzie ostrzegał świat przed potencjalnym zagrożeniem ze strony sztucznej inteligencji, które, jak powiedział, nadejdzie wcześniej, niż myślał. - Myślałem, że to 30 do 50 lat lub nawet dłużej. Oczywiście, już tak nie myślę – mówi.
Hinton, który został laureatem nagrody Turinga w 2018 roku za przełomowe odkrycia koncepcyjne i inżynieryjne, powiedział, że teraz żałuje pracy swojego życia. Wskazuje na krótkoterminowe ryzyko m.in. rozprzestrzenianie się fałszywych zdjęć, filmów i tekstów, które wydają się prawdziwe dla przeciętnego człowieka. – Teraz myślę, że cyfrowe inteligencje, które tworzymy, bardzo różnią się od inteligencji biologicznych – powiedział CNBC.
Czytaj więcej
Powodzenie konwersacyjnej sztucznej inteligencji ChatGPT doprowadziło do powstania wielu marek, jak ThreatGPT, MedicalGPT, DateGPT czy DirtyGPT. Wszystkie chcą opatentować swój znak towarowy.
Odniósł się do GPT-4, najbardziej zaawansowanego modelu językowego od OpenAI, który odniósł wielki sukces pod koniec zeszłego roku. Google wypuściło z kolei konkurencyjnego Barda.
Hinton bił na alarm jeszcze przed opuszczeniem Google. W marcu został zapytany, co sądzi na temat obaw, że sztuczna inteligencja po prostu zniszczy ludzkość”. Odpowiedział: - To nie jest niepojęte. To wszystko, co powiem – odparł.