Wszczepiane w mózg implanty dotychczas testowane były m.in. na małpach, ale teraz firma ruszy z pierwszymi badaniami na ludziach. Rozpoczęła się właśnie rekrutacja pacjentów do testów. Jak podaje CNBC, dotąd żadnej firmie z branży BCI (interfejs mózg-komputer) nie udało się uzyskać certyfikatu amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA).
Technologia BCI ma być rozwiązaniem, które pomoże osobom z ciężkim paraliżem – dzięki chipom będą one w stanie kontrolować technologie zewnętrzne, jedynie za pomocą sygnałów neuronowych. To, że taki system działa, Musk pokazał już w ub. r., gdy małpa z mózgowym implantem sterowała grą komputerową na ekranie monitora. Poza zachwytami nad tą technologią głośno było również o kontrowersyjnych warunkach w jakich znajdują się zwierzęta w laboratoriach Neuralink. Według lekarzy z Komitetu ds. Odpowiedzialnej Medycyny (PCRM) eksperymenty prowadzone w latach 2017-2020 doprowadziły setki małp do niewyobrażalnego cierpienia, a ostatecznie do śmierci.