Aktor od dawna otwarcie wypowiadał się na temat wyzwań, jakie sztuczna inteligencja stanowi dla branży filmowej, a wykorzystywanie cyfrowych podobizn aktorów jest jednym z głównych powodów niepokoju wyrażanych przez strajkujących w USA aktorów i scenarzystów.
Wiosną ubiegłego roku Hanks powiedział w programie The Adam Buxton Podcast, że sztuczna inteligencja i deepfake stanowią wyzwanie zarówno artystyczne, jak i prawne. - Jutro mogę zostać potrącony przez autobus i to wszystko – powiedział. – Moje występy mogą trwać i trwać, i trwać, i poza świadomością, że zostało to zrobione przy użyciu sztucznej inteligencji lub deepfake’a, nie ma nic, co mogłoby ci powiedzieć, że to nie ja – dodał.
Czytaj więcej
Aktorzy w USA dołączyli do protestujących od niemal trzech miesięcy scenarzystów. Boją się, że stracą pracę przez sztuczną inteligencję. Ale zawodów zagrożonych przez algorytmy jest więcej.
Mówił także o hipotetycznym scenariuszu, w którym można by nakręcić całą serię filmów przy użyciu jego wersji AI, która od teraz będzie mieć 32 lata i to na zawsze. Być może w ramach potwierdzenia tego, co ma nadejść, reklama dentystyczna przedstawia znacznie młodszego Hanksa.