O nowym projekcie na razie nie wiele wiadomo. Eksperci określają go jako „dyskretny” (maszyna wyposażona jest w liczne czujniki oraz systemy zapobiegające wykryciu) i „zabójczy” (ma prowadzić misje nie tylko zwiadowcze, ale również uderzeniowe). Firma nie ujawnia jakie uzbrojenie znajdzie się na XQ-67A. Obecny model MQ-1 Predator, który również jest produkowany przez General Atomics Aeronautical Systems, może przenosić dwa kierowane pociski rakietowe AGM-114 Hellfire klasy powietrze-ziemia oraz pociski AIM-92 Stinger klasy powietrze-powietrze.
Nowy dron, czyli pożegnanie Predatora
Predatora wprowadzono do służby w 1995 r. Służył m.in. w Afganistanie, Iraku, Jemenie, Serbii oraz Libii. XQ-67A na razie jest w fazie testów. General Atomics pokazało już zdjęcia i filmy przedstawiające drona podczas kołowania w ramach przygotowań do pierwszego lotu. Siły Powietrzne USA mają przeprowadzić pilotaż tego pojazdu w połowie br. Wiadomo, że dron ma być szybszy niż załogowe myśliwce. Jego konstrukcja opiera się na rodzinie samolotów Gambit (General Atomics opracował ją dla innego programu Sił Powietrznych o nazwie Collaborative Combat Aircraft), które mają za zadanie pełnić rolę powietrznych stacji zwiadowczych i platform walki elektronicznej.
Czytaj więcej
Chiny zamierzają stworzyć zrobotyzowane i zmieniające kształt drony ze sztuczną inteligencją do operacji specjalnych. Mają zastąpić ludzi w szczególnie niebezpiecznych misjach.
XQ-67A ma być sterowany przez operatora. Jak wskazuje serwis Interesting Engineering, na razie nic nie wiadomo o tym, by bezzałogowiec miał działać pod pełną kontrolą systemów AI, czy też w sposób choćby półautonomiczny. Sprzęt od General Atomics ma jednak paru godnych rywali. Wystarczy wspomnieć o XQ-58A Valkyrie, dronie odrzutowym opracowany przez Kratos Defence & Security Solutions (może latać z prędkością niemal naddźwiękową), czy stworzonym przez Boeinga dla Australijskich Sił Obronnych statku powietrznym MQ-28 Ghost Bat.