Zarządzana przez Tima Cooka firma chce wprowadzić na rynek coś co przypomina stołowy stojak na iPada. W praktyce to robotyczne ramię, które – zintegrowane z tabletem, ma być swoistym centrum sterowania inteligentnym domem.

Do czego ma służyć robotyczne ramię Apple?

O futurystycznej wizji Apple donosi Bloomberg. Z jego informacji wynika, że nad nowatorskim projektem, który zyskał kryptonim „J595”, pracuje od dwóch lat kilkusetosobowy zespół. I wygląda na to, że są już na finiszu. Wedle najnowszych doniesień nowy sprzęt od koncernu z logo nadgryzionego jabłka do sprzedaży mógłby bowiem trafić już w 2026 r. Choć producent iPhone'ów oficjalnie milczy na temat J595 to do sieci wyciekły nawet dane o cenie nietypowego gadżetu. Robotyczne ramię miałoby kosztować ok. 1000 dol.

Czytaj więcej

Dziś premiera iPhone'a 16. Czym zaskoczy Apple?

Ale czym w praktyce ma być ów sprzęt? To coś na kształt biurkowego wysięgnika. Mechaniczne ramię może obracać iPadem w każdą stronę: do góry, dołu i o 360 stopni. Urządzenie ma stanowić bazę do sterowania systemem smart home, czy punktem, dzięki któremu możliwe będzie prowadzenie wideokonferencji. Według plotek J595, zintegrowany z inteligentnym asystentem Siri, ma być sterowany głosem. Narzędzie współpracować będzie też z funkcjami AI (Apple Intelligence). Bloomberg pisze, iż urządzenie będzie mogło np. wykonywać polecenia, takie jak: „spójrz na mnie”, aby zmienić położenie ekranu.

Apple wchodzi w inteligentne domy

Choć obrotowe ramię to na razie prototyp, to już mówi się, że Apple chce poważnie zagrozić rywalom, którzy działają na rynku systemów inteligentnego domu, jak Nest Hub (Google) i Echo Show (Amazon). W praktyce gigant, dla którego sprzedaż iPhonów stanowi około połowę przychodów, poszukuje alternatyw biznesowych. Popyt na telefony kultowej marki w ostatnich kwartałach był stosunkowo słaby, więc mocne wejście do branży smart home wydaje się rozsądnym posunięciem.