ChatGPT jest niekwestionowanym królem rynku generatywnych asystentów sztucznej inteligencji (genAI) na świecie. Z najnowszych danych World Bank Group wynika, że w sierpniu br. miał on ponad 200 mln aktywnych użytkowników tygodniowo. W sumie w zestawieniu największego ruchu internetowego narzędzie to bije rywali na głowę, notując aż 2,3 mld wizyt miesięcznie. Dla porównania, pozostałe wiodące boty z Top 15 systemów genAI łącznie przyciągnęły niewiele ponad 410 mln wizyt. To oznacza, że OpenAI stworzył i wypromował chatbota, który – choć pod wieloma względami nie przewyższa konkurencyjnych rozwiązań – zdominował branżę. ChatGPT odwiedza bowiem 5,5 razy więcej internautów niż 14 kolejnych najpopularniejszych narzędzi AI razem wziętych.

Czytaj więcej

Te firmy rzuciły wyzwanie ChatGPT. Wielkie obawy w Ameryce przed chińską AI

Kto przoduje w sztucznej inteligencji?

ChatGPT to jedyne narzędzie generatywnej sztucznej inteligencji, którego liczba odwiedzin na stronie internetowej przekroczyła 1 mld. Drugi w zestawieniu Gemini od Google zanotował 133 mln wizyt. Kolejne są Poe (42 mln), Perplexity (40 mln), Claude (32 mln), DeepAI (31 mln) i Copilot (26 mln). Tuż za nimi plasują się narzędzia do tworzenia obrazów, takie jak Midjourney (25 mln), Prezi (18 mln), NightCafe, a także Leonardo. AI (po 14 mln), Gamma i Pixel (odpowiednio 12 i 10 mln) oraz Ideogram 9 mln. Runway (również 9 mln wizyt miesięcznie), wspierany przez inwestorów takich jak Google i Nvidia, jest jedyną firmą zajmującą się generowaniem filmów AI, która znalazła się w pierwszej piętnastce globalnych genAI. Jej najnowszy model Gen-3 Alpha wprowadzony na rynek w czerwcu okazał się niezwykle perspektywiczny. Firma niedawno nawiązała współpracę z Lionsgate (amerykańsko-kanadyjska wytwórnia filmowa, stojąca m.in. za takimi hitami jak: „Piła”, „John Wick”, czy saga „Zmierzch”). Celem kooperacji ma być przeszkolenie niestandardowego modelu genAI w zakresie obszernego katalogu filmów i programów telewizyjnych.

Ale technologii Runway przybywa rywali – tworzenie wideo AI to bowiem atrakcyjna część rynku genAI. Swój kawałek tego rynkowego tortu wygryźć zamierza, a jakże, OpenAI. Spółka kierowana przez Sama Altmana i wspierana strumieniem pieniędzy Microsoftu opracowała model Sora (ogłoszono go w lutym 2024 r.), który ma szansę stać się przebojem. Model ten (nie jest jeszcze dostępny publicznie) generuje realistycznie wyglądające klipy wideo i audio w rozdzielczości HD, kierując się tekstowymi podpowiedziami użytkownika. Co więcej, potrafi edytować nagrane już wideo. O swoje zamierza bić się też Meta – niedawno koncern ujawnił własny model generowania wideo AI o nazwie Movie Gen. Warto zauważyć, że z kolei w segmencie generatorów głosu liderem jest polski jednorożec ElevenLabs. Najnowszy raport londyńskiej firmy Air Street Capital wskazuje, iż na rynku zamiany tekstu na mowę ten start-up wiedzie prym – aż 62 proc. firm z listy „Fortune 500” ma obecnie co najmniej jednego pracownika, który korzysta z technologii tej spółki. Jednak i w tej branży ze swoim modelem zamierza namieszać OpenAI.