Za projektem stoi Zero Zero Robotics, firma założona w 2014 r. Jej twórcy, absolwenci Uniwersytetu Stanforda: Mengqiu Wang i Tony Zhang, specjalizujący się w technologiach AI, przekonują, że „na nowo definiują sposób rejestrowania obiektów w ruchu”. Ich mini dron ma umożliwić twórcom materiałów wideo w mediach społecznościowych, amatorom sportów sportowych, czy podróżnikom dokumentowanie ich wyczynów.
Jak zapewniają w start-upie, który swój latający aparat pokazał na targach CES w Las Vegas, filmowanie odbywa się z „zapierającą dech w piersiach precyzją i łatwością”. Przy tym nie trzeba skupiać się na sterowaniu dronem. Ten autonomicznie porusza się np. za biegaczem, czy narciarzem, rejestrując jego ruch z lotu ptaka. Niewielkich rozmiarów latająca kamera HoverAir X1 waży ledwie 125 g. Jej użycie nie wymaga kontrolera, ani aplikacji – system sterujący bazuje na pięciu zaprogramowanych trybach. W praktyce chodzi o trasy lotu, w tym właśnie „Follow”, śledzący użytkownika czy „Bird's Eye”, doskonale nadający się do filmowania z lotu ptaka.