Reklama

CES 2025. Rewolucja w selfie. Kieszonkowy aparat, który może... latać

HoverAir X1 to latająca kamera. Filmowe drony nie są niczym nowym, ale ten projekt, zaprezentowany na targach CES, nie wymaga kontrolera. Aparat z wirnikami porusza się bowiem autonomicznie, śledząc „cel”.

Publikacja: 08.01.2025 17:50

Dron autonomicznie porusza się np. za biegaczem, czy narciarzem, rejestrując jego ruch z lotu ptaka

Dron autonomicznie porusza się np. za biegaczem, czy narciarzem, rejestrując jego ruch z lotu ptaka

Foto: Zero Robotics

Za projektem stoi Zero Zero Robotics, firma założona w 2014 r. Jej twórcy, absolwenci Uniwersytetu Stanforda: Mengqiu Wang i Tony Zhang, specjalizujący się w technologiach AI, przekonują, że „na nowo definiują sposób rejestrowania obiektów w ruchu”. Ich mini dron ma umożliwić twórcom materiałów wideo w mediach społecznościowych, amatorom sportów sportowych, czy podróżnikom dokumentowanie ich wyczynów.

Czytaj więcej

To miejsce to szklana kula technologii. Oto co szykują nam światowe koncerny

Jak zapewniają w start-upie, który swój latający aparat pokazał na targach CES w Las Vegas, filmowanie odbywa się z „zapierającą dech w piersiach precyzją i łatwością”. Przy tym nie trzeba skupiać się na sterowaniu dronem. Ten autonomicznie porusza się np. za biegaczem, czy narciarzem, rejestrując jego ruch z lotu ptaka. Niewielkich rozmiarów latająca kamera HoverAir X1 waży ledwie 125 g. Jej użycie nie wymaga kontrolera, ani aplikacji – system sterujący bazuje na pięciu zaprogramowanych trybach. W praktyce chodzi o trasy lotu, w tym właśnie „Follow”, śledzący użytkownika czy „Bird's Eye”, doskonale nadający się do filmowania z lotu ptaka.

Co potrafi HoverAir X1?

Urządzenie ze składanymi skrzydłami wyposażono w kamerę o rozdzielczość 2,7K, czujnik kolizji (zabezpiecza przed uderzeniem w przeszkody terenowe) i algorytmy widzenia komputerowego. Aparat wypuszczany z dłoni dostępny jest też w bardziej zaawansowanych wersjach Pro i ProMax, które mają sprostać wymaganiom profesjonalistów. X1 PRO oferuje wideo jakości 4K (60 klatek na sekundę), z polem widzenia 104°, zaś X1 ProMax zapewnia wideo 8K (30 kl./s z możliwością nagrywania w zwolnionym tempie 4K/120 kl./s), przetwornik CMOS 1/1,3" i 14-stopniowy zakres dynamiki do ujęć kinowych. Oba modele są wyposażone w zaawansowane śledzenie AI i odporność na wiatr wiejący z prędkością do nawet ponad 10 m/s. Obie wersje profesjonalne są nieco cięższe i ważą ok. 200 g. Rozwijają natomiast wyższą prędkość lotu (42 km/h) niż podstawowy model X1 (26 km/h). Na jednym ładowaniu kamera może unosić się w powietrzu przez 11-16 minut.

Zero Zero Robotics sprzedaje już swoje urządzenia. HoverAir X1 kosztuje 349 dol. Wersje Pro i ProMax są odpowiednio o 150 i 350 dol. droższe.

Reklama
Reklama
Technologie
S4E: 25 lat budowania wartości na polskim rynku IT
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Technologie
OpenAI rusza z nowym modelem ChatGPT. Ma przewyższać profesjonalistów
Technologie
„AI wzmacniała urojenia”. Pierwszy pozew o zabójstwo z udziałem ChatGPT
Technologie
Gorączka i kaszel to nie wszystko. Objawy Covid-19 mogą zaskoczyć
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Technologie
Krawiec dla robotów. Szef Nvidii mówi o zawodach przyszłości i wpływie AI
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama