Victor Mustar, szef produktu platformy Hugging Face, nazwał projekt Manus AI „najbardziej imponującym narzędziem opartym na sztucznej inteligencji, jakie kiedykolwiek próbował”. Badacz polityki AI Dean Ball opisał Manusa jako „najbardziej zaawansowany komputer wykorzystujący AI”. Z kolei na serwerze Discord w ciągu ledwie kilku dni konto Manus AI rozrosło się do ponad 138 tys. członków. Eksperci mówią o boomie, jaki zapanował po wdrożeniu nowego tzw. agenta AI.
Czym jest agent AI?
Chińska firma zajmująca się sztuczną inteligencją Monica.im wprowadziła to wyjątkowe narzędzie na rynek w ubiegłym tygodniu. Ten ogólny agent AI szybko stał się popularny w mediach społecznościowych, a wielu ekspertów już określiło go mianem kolejnej po DeepSeek rewolucji w tej branży.
Czytaj więcej
Hangzhou, miasto centrala Alibaby, wypuściło na rynek grupę start-upów, które mają być następcą potentata e-handlu. W tym wąskim gronie jest np. DeepSeek.
Agenci AI to autonomiczne inteligentne systemy wykonujące określone zadania bez ingerencji człowieka. Manus w tym kontekście jest wyjątkowo sprawny. Wedle analiz GAIA Benchmark, standardu dla ogólnych asystentów AI, chińskie narzędzie osiągnęło najwyższą wydajność na wszystkich trzech poziomach trudności, przewyższając modele OpenAI. Ji Yichao, współzałożyciel i główny naukowiec w Monica.im, przekonuje, iż nie mamy już do czynienia z kolejnym chatbotem czy systemem „do obsługi przepływu pracy”, lecz „prawdziwie autonomicznym agentem, który łączy koncepcję z realizacją”. Twórcy Manusa podkreślają, że gdy inne rozwiązania AI zatrzymują się na etapie generowania pomysłów, nowa AI „osiąga rezultaty”.
Czym jest Manus? Skąd jego sukces?
Manus na razie jest systemem zamkniętym – skorzystać z jego funkcji można dysponując specjalnymi zaproszeniami. Boom na tą AI trwa od paru dni, a o jego skali niech świadczy fakt, że kody umożliwiające użytkowanie Manusa w sieci odsprzedawano za niemal 100 tys. juanów, czyli grubo ponad 14 tys. dol.