Reklama

Humanoid zamiast żołnierza. Nowy gigant robotyki chce zmienić pole walki i fabryki

Amerykańska firma Foundation chce w dwa lata wyprodukować 50 tys. robotów, które w misjach wojskowych byłyby „pierwszymi na miejscu”. Eksperci ostrzegają, że pojawienie się takich maszyn — i możliwość uniknięcia strat w ludziach — może skłaniać rządy do częstszego sięgania po siłę.

Publikacja: 17.12.2025 18:26

Robot Phantom MK-1 ma około 175 cm wzrostu i waży mniej więcej 80–82 kg

Robot Phantom MK-1 ma około 175 cm wzrostu i waży mniej więcej 80–82 kg

Foto: Foundation

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jak firma Foundation planuje zrewolucjonizować pole walki i przemysł dzięki humanoidom?
  • Jakie zastosowania wojskowe i przemysłowe przewiduje się dla robota Phantom MK-1?
  • Dlaczego eksperci obawiają się łatwiejszego podejmowania decyzji o użyciu siły zbrojnej z udziałem robotów?
  • Jakie innowacyjne strategie produkcji i dystrybucji proponuje firma Foundation?

Humanoid Phantom MK-1 został zaprojektowany zarówno do pracy przemysłowej, jak i do zastosowań bojowych, co czyni Foundation z San Francisco jedną z nielicznych firm robotycznych otwarcie celujących jednocześnie w rynek obronny i komercyjny.

Robot ma około 175 cm wzrostu i waży mniej więcej 80–82 kg. Jeśli chodzi o wojsko, został zaprojektowany z myślą o takich zadaniach jak rozpoznanie, neutralizacja ładunków wybuchowych oraz operacje naziemne wysokiego ryzyka, łącznie z walką. Dyrektor zarządzający Foundation Sankaet Pathak podkreślił w rozmowie z „Forbesem”, że humanoidalne roboty powinny pełnić rolę „pierwszego na miejscu” podczas niebezpiecznych misji – potencjalnie przenosząc śmiercionośną broń.

Humanoid w leasingu

Firma podkręca swoje plany i zapowiada produkcję 40 robotów jeszcze w tym roku, 10 tys. w 2026 r., by do końca 2027 r. osiągnąć poziom 50 tys. wytworzonych humanoidów. Foundation tłumaczy szybkie tempo rozwoju wcześniejszymi przejęciami w obszarze sztucznej inteligencji i technologii siłowników, co skróciło cykle rozwojowe, a także pozyskaniem „mocnego” zespołu kierowniczego wywodzącego się z robotycznych potentatów: Tesli (produkuje dwunożne roboty Optimus), Boston Dynamics (Spot i Atlas) czy 1X (Neo). Z kolei szef produkcji Foundation pracował wcześniej przy zwiększaniu produkcji modeli aut X i Y w Tesli.

Czytaj więcej

Czy humanoid Elona Muska to tylko zdalnie sterowana atrapa? Burza po wpadce Optimusa
Reklama
Reklama

Start-up proponuje rewolucyjne rozwiązanie: leasing robotów zamiast ich sprzedaży. Każdy humanoid miałby kosztować około 100 tysięcy dolarów rocznie. Dzięki niemal ciągłemu działaniu jeden robot mógłby zastąpić kilka zmian pracowników, potencjalnie przynosząc oszczędności po uwzględnieniu czasu pracy i kosztów płac. Podobnie w trakcie działań bojowych nie potrzebowałby odpoczynku ani posiłku, choć problemem może stać się zasilanie.

Phantom MK-1 opiera się głównie na kamerach, a nie na złożonych zestawach sensorów, takich jak LiDAR. Ma to uprościć integrację danych i zwiększyć niezawodność w trudnych warunkach. Robot jest napędzany autorskimi siłownikami cykloidalnymi, które zapewniają dużą siłę, cichą pracę oraz możliwość „oddawania” ruchu, co pozwala na bezpieczniejszą interakcję z ludźmi mimo bojowego przeznaczenia.

Roboty na polu walki to mniejsze straty ludzkie

Twórcy zastrzegają, że Phantom nie będzie w pełni autonomiczną maszyną zabijającą. Maszyna ma zarządzać ruchem i nawigacją, ale decyzje o użyciu broni pozostaną w rękach człowieka.

Humanoidalne roboty mogą zmniejszyć zależność od nalotów czy użycia ciężkiej broni, umożliwiając precyzyjne operacje naziemne i potencjalnie ograniczając straty ludzkie. Tu, jak zauważa „Forbes”, możliwy jest również odwrotny efekt. Eksperci ostrzegają, że usunięcie żołnierzy ze strefy bezpośredniego zagrożenia może obniżyć polityczne bariery użycia siły i sprawić, że decyzje o interwencji militarnej będą podejmowane łatwiej i częściej.

Czytaj więcej

Chińska armia wypuściła watahy uzbrojonych robo-wilków. To przyszłość wojny

Rola robotów w armiach szybko rośnie. – Będą stanowić jedną trzecią amerykańskich sił zbrojnych do 2039 r. – uważa emerytowany generał armii Mark Milley, były przewodniczący Połączonego Kolegium Szefów Sztabów. Jego zdaniem kraj, który zoptymalizuje technologie robotyczne i AI do celów wojskowych, zyska znaczącą – i potencjalnie decydującą – przewagę w konfliktach zbrojnych.

Reklama
Reklama

Siły zbrojne na całym świecie wprowadzają technologie robotyczne, jak autonomiczne drony powietrzne, morskie czy lądowe, a nawet mechaniczne muły i robopsy z zainstalowanymi na grzbietach karabinami maszynowymi. Phantom może stać się jednak pierwszym bojowym humanoidem – maszyną przypominającą człowieka. Roboty będą w stanie nie tylko walczyć, ale przede wszystkim pomagać w gromadzeniu informacji wywiadowczych, ewakuacji rannych czy transporcie.

Technologie
Coraz więcej pracowników korzysta z AI. Oto zadania, do których najczęściej ją wykorzystują
Technologie
„Ostateczne ryzyko” rozwoju AI. Współzałożyciel Anthropic wskazuje ważną datę
Technologie
Duża zmiana w ChatGPT już w 2026 roku. OpenAI ma nowy pomysł „dla dorosłych"
Technologie
Roboty nakarmią pracowników. Niemcy wieszczą koniec kolejek po lunch
Technologie
Krawiec dla robotów. Szef Nvidii mówi o zawodach przyszłości i wpływie AI
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama