Giełdowa spółka poinformowała dzisiaj o wysunięciu własnego roszczenia w sporze z Telekomunikacją Polską. Wedle niej grupa ma prawo dochodzić od TP sumy zbliżonej do tej, którą TP dochodzi od jej spółki zależnej Długich Rozmów S.A., tjs. ok. 36 mln zł.

MNI uważa, że DR należą się umowne opłaty karne za nieterminowa realizację zleceń aktywacji umów WLR.  Operator nalicza te opłaty od października 2009 r. Chociaż pozew o zapłate tych roszczeń – jak informuje dzisiaj MNI – został złożony jeszcze w grudniu 2010 r., to spółka do tej pory o nim nie informowała.

Dla odmiany TP w ubiegłym tygodniu poinformowała o złożenie przeciw DR pozwu o wypłatę prawie 37 mln zł zaległych opłat z tytułu rozliczeń interkonektowych. Chociaż TP ma zastrzeżenia co do dwuletnich rozliczeń z partnerem, to jednak nadal terminuje ruch przychodzący z jego sieci.

Wojciech Jabczyński, rzecznik grupy Telekomunikacji Polskiej

Złożenie pozwu przeciwko operatorowi nie ma wpływu na ciągłość świadczenia usług. Te dwie okoliczności, co do zasady nie pozostają ze sobą w związku. Co do świadczenia usług na rzecz firmy Długie Rozmowy, to tak długo jak długo strony pozostają związane umowami TP, będzie się z nich wywiązywać.