Ambitna prognoza Tele-Polska Holding

34,3 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży zanotował w II kw. br. Tele-Polska Holding działająca na rynku telekomunikacyjnym zarówno jako dostawca usług stacjonarnych dla osób indywidualnych, firm, jak i hurtownik. Kwartalne wpływy są tym samym o około 45 proc. mniej niż rok temu, gdy grupa miała około 63 mln zł przychodów.

W ślad za przychodami skurczyły się zyski Grupy TPH. Zysk operacyjny holdingu, który w lipcu ub.r. przeniósł się z NewConnect na rynek równoległy GPW, skurczył się z niecałych 3,5 mln zł do raptem 0,7 mln zł w minionym kwartale. EBITDA (zysk operacyjny z pominięciem kosztów amortyzacji) zamknął się sumą 1,74 mln zł, podczas gdy rok wcześniej 5,5 mln zł.

Półroczne przychody TPH wyniosły około 95 mln zł (grupa podaje różne liczby w sprawozdaniu), o około 30 proc. mniej niż rok wcześniej, EBITDA spadła o niecałe 66 proc. do 4,7 mln zł, a zysk netto o 55,2 proc. do 2,9 mln zł.

Zarząd TPH tłumaczy osłabienie przychodów „optymalizacją portfela kontraktów” hurtowych, która miała miejsce jakiś czas temu, ale przekłada się na obecne wyniki.

Spadek zysków m.in. wyższymi kosztami pozyskania klientów po zmianach w prawie i kosztami prac nad projektem sprzedaży gazu, która ma ruszyć we wrześniu.

Grupa więcej wydaje też na sprzęt telekomunikacyjny ponieważ podjęła próbę zmiany technologii obsługi klientów ze stacjonarnej na mobilną.

Dotychczasowe tegoroczne wyniki postawiły pod znakiem zapytania możliwość realizacji prognozy zarządu na cały 2015 rok. Zakładała ona wypracowanie 364,5 mln zł przychodów, 29,7 mln zł EBITDA i 14,3 mln zł zysku netto. W weekend zarząd TPH ją obniżył.

Nowa prognoza, mimo że niższa, stawia przez grupą ambitne cele. Mówi, że w tym roku wypracuje ona 273 mln zł przychodów, 18 mln zł EBITDA i 10 mln zł zysku netto. Widać więc, że z jakichś względów zarząd spodziewa się, iż w trwającym półroczu grupa wypracuje gros rocznych wyników. Czekamy na odpowiedzi władz spółki na pytania w tej sprawie.

Wśród czynników, które wymusiły ścięcie prognoz oprócz tych wymieniono zmiany w prawie podnoszące koszt pozyskiwania klientów indywidualnych oraz spowalniającymi ten proces. Wolniej niż zakładano idzie grupie sprzedaż energii elektrycznej.

Zarząd przyznał ponadto, że nieudana publiczna oferta, a potem niesatysfakcjonujące rozmowy o warunkach kredytu sprawiły, że trzeba było wstrzymać prace nad rozbudową infrastruktury technicznej. „Dotyczy to zwłaszcza realizacji projektu centrum danych, który był jednym z celów ww. emisji” – podała spółka.

Prognoza TPH, którego około 36 proc. wypracowywane jest za granicą ucierpiała także z powodu umocnienia się dolara i euro.