W dobie wysypu internetowych platform z filmami i serialami jednym ze strategicznych zagadnień dla rynku telewizji jest zmiana sposobu konsumpcji treści wideo i próba przewidzenia trendów. Od lat mówi się o tym, że internet jako medium sprawi, że nie będziemy oglądać telewizji linearnej, ale programy, które sami wybierzemy w danym momencie, a co za tym idzie zmieni się też sposób dystrybucji telewizji.
CZYTAJ TAKŻE: Internetowa telewizja burzy stare biznesowe modele
Z danych opublikowanych właśnie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wynika jednak, że tradycyjna telewizja nadal ma się dobrze. Tempo zmiany polegającej na widocznym od 2015 r. stopniowym odchodzeniu od telewizji linearnej na rzecz innych platform w 2018 roku zwolniło. W ub.r. Polacy oglądali telewizję linearną średnio 4 godziny 17 minut dziennie, tj. o 1,5 minuty krócej niż rok wcześniej. W 2017 r. różnica wobec 2016 r. wyniosła ponad 3 minuty.
KRRiT ocenia, że wynikać to może z coraz większej oferty dostępnych programów, dzięki czemu widzowie mogą przeważnie znaleźć w telewizji interesujące ich treści.
Rada podaje, że w ciągu ostatnich 10 lat liczba polskich i polskojęzycznych programów zwiększyła się ze 155 do 393. Jeśli uwzględnić dostępne w Polsce i oferowane przez polskich operatorów programy zagraniczne, widzowie mają do wyboru łącznie 603 stacje telewizyjne (łącznie z programami duplikowanymi w HD).