Specjalne oferty na potrzeby zdalnej nauki? Telekomy oporne

Studenci i uczniowie w domach będą transferowali więcej danych. Pojawiły się apele o specjalne oferty dla tej grupy. Operatorzy wyzwania raczej nie podejmą. Proponują dodatkowe pakiety.

Publikacja: 23.03.2020 19:13

Na razie o wezwaniu do tablicy dzieci mogą zapomnieć…

Na razie o wezwaniu do tablicy dzieci mogą zapomnieć…

Foto: 123RF

Od środy szkoły rozpoczną regularne zajęcia zdalne. Część radzi sobie bez kłopotu. Inne słabiej: nauczyciele ograniczają się do przesyłania zadań do wykonania w określonym czasie – e-mailem bądź na platformie Librus.

CZYTAJ TAKŻE: Wirus może doprowadzić do przeciążenia sieci? Kluczowe są… dzieci

Jak będzie dalej, trudno powiedzieć. Resorty nie kryją, że nie znają odpowiedzi na podstawowe pytania. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wie, ilu uczniów ma internet i komputer, aby uczestniczyć w lekcjach w sposób zdalny. – Nie zbieramy takich danych. Proszę mieć na uwadze, że ta sytuacja jest nagła, nieprzewidziana i musimy zrobić wszystko, by wprowadzić takie rozwiązania, które pozwolą na funkcjonowanie szkół – mówi rzeczniczka MEN Anna Ostrowska. Podkreśla, że to, w jaki sposób będą realizowane zajęcia, zależy od dyrektorów szkół.

– Z informacji od kuratorów oświaty wynika, że kształcenie na odległość realizowane jest w ponad 92 proc. szkół dla dzieci i młodzieży – dodaje.

Wiceminister cyfryzacji Wanda Buk przytacza dane Głównego Urzędu Statystycznego, zgodnie z którymi ponad 99 proc. rodzin z dziećmi posiada dostęp do internetu. – Weryfikujemy je, bo wydają się zbyt optymistyczne – mówi.

Szerokopasmowy dostęp do sieci miało natomiast w ub.r. 83,3 proc. gospodarstw domowych w kraju. Odsetek ten jest wyższy wśród rodzin z dziećmi (95,5 proc.). Dane GUS mówią też, że prawie 98 proc. uczniów i studentów regularnie korzysta z komputera. Nie precyzują jednak, czy jest to komputer własny.

Oprócz wiedzy, ilu uczniów nie będzie w stanie skorzystać ze zdalnych lekcji, potrzebne są też korzystniejsze oferty operatorów telekomunikacyjnych. Z rozmów, które odbyliśmy, wynika, że są nadal domy, w których nie ma łączy przewodowych (wg GUS takie łącze ma 62 proc. domostw) i rodzice uczących się zdalnie dzieci bywają zmuszeni do zakupu kolejnych paczek mobilnego internetu. W analogicznej sytuacji są studenci. Sygnalizują to pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego. Przy pomocy mediów społecznościowych apelowali o przygotowanie specjalnych ofert dla żaka.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus zamknął Polaków w domach. Kuszą telewizje i telekomy

Nie zanosi się na to, by telekomy miały gremialnie podjąć tę rękawicę. Zalecają śledzenie akcji, w których można było dostać 10 GB danych, wysyłając esemesa albo zaglądając do aplikacji samoobsługowej. W poniedziałek Plus wprowadził zmiany w telefonii na kartę. Jedną z nich są dodatkowe pakiety internetu w ramach akcji #zostańwdomu. Pakiet 5 GB na 5 dni to koszt 5 zł, 10 GB na 10 dni za 10 zł oraz 30 GB za 30 zł na 30 dni. Pakiet 10 GB pobrało 445 tys. klientów Orange.

Od środy szkoły rozpoczną regularne zajęcia zdalne. Część radzi sobie bez kłopotu. Inne słabiej: nauczyciele ograniczają się do przesyłania zadań do wykonania w określonym czasie – e-mailem bądź na platformie Librus.

CZYTAJ TAKŻE: Wirus może doprowadzić do przeciążenia sieci? Kluczowe są… dzieci

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu