11 lat temu, kiedy rozpoczął się spór o PTC, o ile pamięć mnie nie myli, w Polsce wciąż popularne były „pięcosekundówki”. Upiornie uciążliwe darmowe pierwsze pięć sekund połączenia, bijące rekordy popularności wśród studentów. Odebranie dwudziestu 5-sekundowych połączeń w 5 minut w czasie jazdy autobusem? Żaden problem. To wspomnienie uświadamia, że od początku sporu, który zakończył się w tym tygodniu, minęła – nie tylko na rynku telekomunikacyjnym – cała epoka.

Pewnie w czasie kończącego się właśnie tygodnia w jakiejś restauracji uczestnicy sporu o Polską Telefonię Cyfrową otworzyli butelkę – może niejedną – dobrego wina. Mieli co świętować.

Francuzi z Vivendi zyskali 1,25 mld euro. Inwestycja w PTC zwraca się z nawiązką, otrzepujemy ręce, idziemy do domu. Zygmunt Solorz-Żak i jego Elektrim zyskali około 250 mln euro, co na pewno ucieszy kolejkę wierzycieli spółki, a jej samej pozwoli przez dłuższy czas nie oglądać już sądu, który zajmował się postępowaniem upadłościowym firmy. Minister Skarbu Aleksander Grad, którego opozycja nie obwiniła chyba jeszcze tylko o anomalie klimatyczne (z racji nazwiska), pozbył się problemu w postaci roszczenia Vivendi na sumę 36 mld zł, i premierowi Tuskowi może zameldować wykonanie zadania. W końcu Deutsche Telekom ma otwartą drogę do zmiany marki Era (to przestarzałe logo!) na T-Mobile, znanego od niedawna jako „T”. Od tej operacji pewnie nie odwiedzie ich najnowszy ranking marek branży telekomunikacyjnej „Rzeczpospolitej”, w którym Era zajęła pierwsze miejsce. Znamy swoje miejsce w szeregu.

W tej sytuacji wypada pożałować chyba tylko prawników, którzy od dekady obsługiwali spór i zapewnie nie mieli żadnego interesu w jego zakończeniu. Trudniej powiedzieć, jak w nowej sytuacji będzie się czuł zarząd PTC. Wszystko wskazuje bowiem na to, że to właśnie polski operator w dużej mierze sfinansuje operację wzniesienia toastów na zakończenie sporu. Spółka od początku swojego istnienia nie wypłaciła dywidendy, a na temat ilości gotówki jaką dysponuje z racji zatrzymanego zysku, można spekulować – czy liczba miliardów złotych jest jedno, czy dwucyfrowa. Nie ma żadnych powodów, by Deutsche Telekom, właściciel 100 proc. PTC, nie sięgnął do tego mieszka.