Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował dzisiaj raport ze sprawozdawczości regulacyjnej Telekomunikacji Polskiej, w której przedstawiła ona spodziewane koszty świadczenia szeregu usług telekomunikacyjnych we własnej sieci w roku 2013. Raport dotyczy m.in. kosztów różnego typu usług BSA, cen połączeń głosowych, dzierżawy łączy, nadzoru i wywiadów technicznych itp.

Rachunkowość kalkulacyjna TP stanowi, a w zasadzie powinna stawić, podstawę do wyznaczania cen produktów hurtowych, jakie operator narodowy ma obowiązek udostępnić konkurencji. Z powodu regulacyjnych sporów w minionych latach jednak praktyką było, iż Urząd Komunikacji Elektronicznej wyznaczał stawki na inne, niż kalkulacja TP podstawach. Między innymi w związku z uwagami operatorów alternatywnych, że koszty te są zawyżone.

Opublikowany dzisiaj przez UKE raport TP nie odnosi się jednak, do tych usług hurtowych, które dzisiaj budzą najwięcej emocji operatorów alternatywnych, którzy spodziewają się radykalnych podwyżek: opłaty za WLR, stawki na terminację w sieci stacjonarnej TP oraz ceny za wiązkę do płaskich rozliczeń interkonektowych (PSI).

Według raportu TP w ubiegłym roku przychody od innych operatorów w segmencie „Dostęp do lokalnej pętli abonenckiej” przyniósł 525 mln zł, czyli o 15 proc. więcej, niż w 2010 r. Jak informuje TP do tej kategorii usług ze sprawozdania regulacyjnego zaliczane są takie pozycje, jak:

Do ciekawostek należy fakt, że na koszty świadczenia usług TP wpływ mają rezerwy na należności dla duńskiego DPTG (1,096 mld zł) oraz na karę, jaką nałożyła Komisja Europejska za nadużywanie pozycji dominującej na rynku szerokopasmowego dostępu (127 mln euro).