Dziś w wieku 65 lat zmarł Jan Kulczyk, znany w kraju najbardziej z działalności biznesowej najbogatszy Polak, właściciel Kulczyk Holding i Kulczyk Investments, uczestnik prywatyzacji i akcjonariusz wielu spółek polskich i zagranicznych, w tym notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Przyczyną śmierci biznesmena mają być powikłania pooperacyjne. Wiadomość o śmierci inwestora pojawiła się dziś około godz. 9-tej rano, gdy ruszają notowania na warszawskiej giełdzie. Źródłem informacji jest spółka Kulczyk Holding. „Dziś w nocy, w wyniku powikłań pooperacyjnych, w wieku 65 lat, zmarł Jan Kulczyk, największy polski przedsiębiorca” – poinformował Kulczyk Holding w komunikacie.
Biznesmen brał udział w prywatyzacji państwowych firm, takich jak np. Telekomunikacja Polska (dziś Orange Polska), które następnie pozyskiwały inwestorów strategicznych. Ostatnio angażował się głównie w sektorach energetycznym, chemicznym i szeroko pojętym infrastrukturalnym.
Jego grupa jest większościowym akcjonariuszem Ciechu (51 proc.), Polenergii oraz Serinusa. W ubiegłym tygodniu sprzedał akcje firmy logistyczno-transportowej Pekaes.
W sumie majątek zmarłego szacowany jest na kilkanaście miliardów złotych. Według tegorocznego rankingu magazynu „Forbes” jego wartość wynosiła 15,1 mld zł. Znaczącą jej część stanowiły akcje SABMillera, producenta piwa, któremu sprzedał Kompanię Piwowarską.W zamian uzyskał około 4 proc. akcji piwnej grupy.