Pracownicy Orange i Huawei w Polsce aresztowani pod zarzutem szpiegostwa

Publikacja: 11.01.2019 12:34

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała we wtorek Polaka i Chińczyka, pracowników odpowiednio Orange Polska i Huawei Polska, którym stawia się zarzut współpracy z chińskimi służbami specjalnymi.

O sprawie poinformowało rano TVP Info. Niedługo potem otrzymaliśmy komunikat rzecznika prasowego Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

„W dniu 8 stycznia 2019 roku funkcjonariusze ABW zatrzymali dwie osoby – obywatela Polski oraz obywatela Chińskiej Republiki Ludowej – podejrzane o przestępstwa szpiegowskie. Decyzją sądu podejrzani Piotr D. oraz Weijing W. zostali aresztowani na 3 miesiące” – czytamy w nim.

„Po zatrzymaniu podejrzani usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 130 ust. 1 k.k. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzi ABW pod nadzorem Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie” – czytamy w komunikacie.

„Zatrzymany obywatel RP, Piotr D. to były urzędnik państwowy, zaś obywatel Chin Weijing W. jest związany z chińską firmą telekomunikacyjną. Z materiałów zgromadzonych przez ABW wynika, że obaj prowadzili działalność szpiegowską przeciwko Polsce. W ramach prowadzonego śledztwa funkcjonariusze dokonali niezbędnych czynności procesowych, m.in. przeszukania mieszkań podejrzanych oraz zabezpieczenia dowodów” – czytamy.

„Postępowanie w całości oparte jest na materiałach niejawnych, a jego etap i charakter nie pozwalają w chwili obecnej na przekazywanie dodatkowych informacji” – dodał rzecznik.

Z informacji TVP Info wynika, że mężczyźni nie przyznają się do winy i odmawiają składania wyjaśnień.

Piotr D., to były wysoki rangą oficer ABW, pracujący ostatnio dla Orange Polska. Jak wynika z naszych informacji, w telekomie był zatrudniony od 2017 r. jako ekspert, odpowiedzialny za kontakty ze Związkiem Banków Polskich oraz system alarmowych wiadomości tekstowych.

Chińczyk zaś to posługujący się językiem polskim Weijing W., jeden z dyrektorów polskiego oddziału Huawei.

Według TVP Info ABW „weszła do Urzędu Komunikacji Elektronicznej” oraz przeszukała siedzibę polskiego oddziału Huawei oraz biura Orange.

Jednak zarówno UKE, jak i Orange zaprzeczają, aby takie zdarzenia miały miejsce.

– We wtorek funkcjonariusze ABW przeprowadzili czynności polegające na wydaniu rzeczy jednego z pracowników. Nie mamy żadnej wiedzy, czy ma jakikolwiek związek z pełnionymi przez niego obowiązkami służbowymi. Pozostajemy do dyspozycji ABW i jesteśmy gotowi udzielić wszelkich informacji – powiedział nam Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska. Zaprzecza jakoby przeszukano biura siedziby spółki.

Także Martin Stysiak, rzecznik UKE zaprzeczył informacjom, że ABW „weszła do UKE”: – ABW nie weszła do UKE. Nie było żadnej kontroli w naszym urzędzie – zdementował o godz. 10.45 w piątek Martin Stysiak.

Huawei w Polsce wystosowało oświadczenie, które przekazała nam agencja Multi PR, pracująca dla tego koncernu.

„Spółka Huawei jest świadoma zaistniałej sytuacji i na bieżąco ją obserwuje. Na razie nie udzielamy komentarza w tej sprawie. Spółka Huawei przestrzega wszystkich obowiązujących praw i przepisów w krajach, w których prowadzi działalność. Ponadto od każdego swojego pracownika Spółka Huawei wymaga stosowania się do przepisów prawnych oraz zasad obowiązujących w krajach, w których firma ma swoje oddziały” – brzmi stanowisko Huawei w Polsce.

Treść oświadczenia jest bardzo podobna do wypowiedzi rzecznika chińskiego ministra spraw zagranicznych, który powiedział, że chiński rząd „zachęca chińskie firmy do przestrzegania prawa lokalnego w państwach, w których działają i prosi inne narody aby zapewniły chińskim firmom odpowiednie możliwości działania”.

Aresztowania menedżerów to efekt czwartkowej decyzji Sądu Rejonowego w Warszawie. Wcześniej, we wtorek obaj mężczyźni zostali zatrzymani w wyniku nakazu wydanego przez Mazowiecki Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Wtedy też funkcjonariusze ABW wkroczyli równocześnie do domów obu podejrzanych. Oficerowie kontrwywiadu zabezpieczyli też dokumenty i dane elektroniczne w siedzibach firmy Huawei, UKE oraz Orange – czytamy.

Kapitan Piotr D. był funkcjonariuszem ABW do roku 2011. W Agencji był wiceszefem Departamentu ds. Bezpieczeństwa Teleinformatycznego oraz doradcą ówczesnego szefa tej służby specjalnej gen. Krzysztofa Bondaryka. Jego odejście wiązano z tzw. infoaferą – dotyczącą korupcji przy rządowych przetargach informatycznych – ale nigdy nie postawiono mu w związku z tym zarzutów.

Po odejściu z ABW zajmował się bezpieczeństwem teleinformatycznym w Wojskowej Akademii Technicznej i Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, skąd odszedł w 2016 r..

Weijing W. jest absolwentem Pekińskiego Uniwersytetu Studiów Zagranicznych. Studiował polonistykę. Od 2006 roku pracował w Konsulacie Generalnym ChRL w Gdańsku. W 2011 r. został zatrudniony w Huawei i ponownie wysłany do Polski. Odpowiadał za public relations tej firmy w Polsce oraz kontakty z przedstawicielstwami dyplomatycznymi. W 2017 roku został dyrektorem sprzedaży Huawei.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała we wtorek Polaka i Chińczyka, pracowników odpowiednio Orange Polska i Huawei Polska, którym stawia się zarzut współpracy z chińskimi służbami specjalnymi.

O sprawie poinformowało rano TVP Info. Niedługo potem otrzymaliśmy komunikat rzecznika prasowego Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda
Materiał Promocyjny
Mobilne ekspozycje Huawei już w Polsce – 16 maja odwiedzi Katowice
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?