
– Zgodnie z warunkami rezerwacji do maja przyszłego roku powinniśmy uruchomić komercyjnie sieć. Ponadto mamy obowiązek zapewnić usługi tzw. darmowego dostępu do nternetu na 20 procentach rezerwowanego zakresu, ale również na 20 proc. pasma poniżej 1000 MHz i to stanowi dla nas większe wyzwanie. Z pewnością musimy uruchomić sieć 2500 MHz z uwagi na warunki rezerwacji częstotliwości. Warunki rynkowe mogą się jeszcze ułożyć tak, że naprawdę będzie to dla nas opłacalne – mówi Adam Kuriański. Nie chce jednak powiedzieć, w jaki sposób zamierza korzystać z częstotliwości 2500 MHz. Równie skryty jest, jeżeli chodzi o realne możliwości wykorzystania sieci LTE na częstotliwości 1800 MHz, jaką jego spółka – Mobyland – z dużym hukiem uruchomiła we wrześniu.
[srodtytul]2000 nadajników[/srodtytul]
– Uruchamiając tę sieć, chcieliśmy między innymi pokazać, że jesteśmy technologicznym liderem rynku. Nie chodzi jednak tylko o budowanie wizerunku. Nie jest naszym celem oczekiwanie z komercyjnym wykorzystaniem tej infrastruktury jeszcze rok, kiedy teoretycznie mają się pojawić na rynku seryjne terminale – mówi Adam Kuriański. Na koniec tego roku spółka chce mieć 700 nadajników sieci LTE, a w przyszły roku 2000. Dzisiaj jest ich prawie 400 Budowa sieci LTE postępuje synchronicznie z budową sieci HSPA + na częstotliwości 900 MHz.
– To są te same lokalizacje, i ta sama infrastruktura. Uruchomienie nadajnika LTE oznacza jedynie dołożenie jednej głowicy radiowej – mówi Adam Kuriański. Z punktu widzenia Aero 2 warunki lokowania inwestycji telekomunikacyjnych nieco się poprawiły. O ile wcześniej uruchomienie jednej lokalizacji zajmowało do 12 miesięcy, dzisiaj zwykle nie przekracza 9 miesięcy. To między innymi dzięki, liberalizacji przepisów prawa budowlanego, dzięki któremu konstrukcje na budynkach do 3 metrów wysokości nie wymagają pozwolenie budowlanego Dzisiaj średni czas uruchomienia nowej lokalizacji w sieci Aero 2 oscyluje pomiędzy 6 a 12 miesięcy. Czasem udaje się zakończyć inwestycję w 3-4 miesiące.