Technologie mobilnej transmisji danych zmieniały się w ostatnich latach, lecz chyba już nikt nie ma wątpliwości, że technologia LTE nie tylko wygra wyścig, ale też będzie poważnym rywalem dla stacjonarnego dostępu do sieci.
Z całą pewnością będzie tak w momencie, kiedy wdrożonazostanie technologia LTE-Advanced, w której przepustowość łącza do klienta będzie wynosiła 1 Gbps. Taki rozwój technik bezprzewodowego dostępu do sieci oraz rozwój urządzeń klienckich z aplikacjami działającymi w chmurze spowoduje gwałtowny wzrost ruchu w sieciach operatorów komórkowych. Zgodnie z raportem firmy Ericsson[1]wielkość transmitowanych danych w sieciach komórkowych może wzrosnąć nawet dwunastokrotnie do 2018 roku w stosunku do roku 2012.
Do końca 2018 roku – według tego samego raportu- 60 proc. populacji naszej planety będzie w zasięgu sieci LTE. Tak duży ruch generowany pomiędzy terminalem użytkownika a stacją bazową trzeba przetransportować do rdzenia sieci operatora i następnie do internetu, a więc także portali takich, jak Facebook,Twitter, czy YouTube. Trzeba ten ruch przeciągnąć (ang. haul) z końca – tyłu sieci (ang. back), czyli potrzebujemy rozwiązania potocznie określanego jako backhauling.
Najprościej mechanizm ten można opisać tak: backhauling, to przeniesiecie dużej ilości ruchu z pominięciem maksymalnie dużej ilości warstw (węzłów) pośrednich, a więc od terminala użytkownika, poprzez stacją bazową i element terminujący w rdzeniu sieci operatora oraz przytaczany już Facebook na samym końcu tego łańcucha.