Reklama

Córka założyciela Huawei aresztowana w Kanadzie i co z tego wynika

Publikacja: 06.12.2018 17:37

Dziś indeksy giełd papierów wartościowych na świecie tracą na wartości po tym jak w relacjach handlowych Stanów Zjednoczonych i Chin nastąpił kolejny nieoczekiwany zwrot.

Anglojęzyczne agencje informacyjne, w tym Reuters, informują od rana, że Kanada zareagowała na wniosek Stanów Zjednoczonych i na jej terenie zatrzymana została wysoko postawiona menedżerka koncernu Huawei.

Chodzi o Meng Wanzhou, córkę założyciela Huawei, która jest jednocześnie dyrektor finansową tego obecnie jednego z największych producentów infrastruktury i konsumenckich urządzeń telekomunikacyjnych na świecie. Została ona aresztowana i ma być deportowana do USA, które zarzuca spółce z grupy Huawei działającej na terenie, naruszenie embarga handlowego z Iranem.

Agencja Reuters w kwietniu br. pozyskała informacje, z których wynikało, że Stany prowadziły dochodzenie w sprawie działań Huawei w tym obszarze od 2016 roku.

Giełdowi inwestorzy reagują dziś panicznie ponieważ jeszcze w sobotę wydawało się, że USA i Chiny zawiesiły wojnę handlową na kołku na 90 dni. Tego dnia bowiem Donald Trump i Xi Jinping podpisali rozejm w wojnie handlowej, która dziś dotyczy w największym stopniu firm technologicznych.

Reklama
Reklama

Trudno jednoznacznie wskazać moment, w którym zaczęła się technologiczna era konfliktu mocarstw, ale jej przejawami było zablokowanie sprzedaży produktów amerykańskich firm na rzecz chińskiej firmy ZTE, a potem fiasko globalnej konsolidacji producentów procesorów: przejęcia holenderskiej firmy NXP przez amerykański Qualcomm (Chiny nie wyraziły na nią zgody).

USA ostatnio namawiają inne kraje, aby rezygnowały z kontaktów handlowych z Huawei i mają w tym swoje sukcesy. Taką decyzję podjęły już Australia, Nowa Zelandia, a w Europie Wielka Brytania, której d. monopolista – BT – zapowiedział wycofanie komponentów dostarczonych przez chińską firmę ze szkieletu sieci 4G. Wspomniane kraje jako formalny powód zamknięcia się na kooperację z Huawei podają jednak raczej względy bezpieczeństwa.

Jak pisze „The Guardian”, podstawą braku zaufania w tej kwestii jest zmiana w chińskim prawie nakazująca obywatelom i firmom współpracę z tamtejszymi służbami wywiadowczymi. Huawei ze swojej strony zapewnia, że nie przekazuje danych o użytkownikach.

Są jednak też głosy zaufania do Huawei, jako dostawcy. Pozytywną opinię na jego temat wyraził niedawno Deutsche Telekom (właściciel marki T-Mobile).

Na amerykańsko-chińskim zamieszaniu zyskać mogą amerykańscy i europejscy producenci infrastruktury telekomunikacyjnej, tacy jak Nokia, czy Ericsson – uważa „Financial Times”.

Dziennik zwraca uwagę, że notowania akcji szwedzkiej firmy w tym roku rosną. Tak też było dziś, mimo że dostawca przyznał, iż to dostarczone przez niego elementy oprogramowania sieciowego mogły mieć związek z awariami u takich operatorów, jak brytyjski O2, czy japoński Softbank.

Telekomunikacja
Internet z KPO mocno opóźniony? Gotowe tylko 25 proc. sieci
Telekomunikacja
Które sieci komórkowe wybierali Polacy? Zwycięzców jest dwóch
Telekomunikacja
Duże zainteresowanie naborem na nadzorcę rynku telekomunikacyjnego. Kto wystartował?
Telekomunikacja
Oto, które sieci komórkowe wybierają polscy użytkownicy. I od kogo uciekają
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Telekomunikacja
Brytyjski gigant finansowy wchodzi do Polski z siecią komórkową. Cenowy atak
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama