Jak napisał w czwartek „Puls Biznesu„, pod koniec sierpnia przygotowujący się do przejęcia systemu viaTOLL GITD podpisał umowę z Instytutem Łączności, również podlegającym MC.
IŁ zaś miałby skorzystać z podwykonawców, czyli firm, które do tej pory pracowały na rzecz viaTOLL. Jest w tym gronie m.in. Integrated Solutions (grupa Orange Polska).
Wcześniej swoje obawy co do losów systemu e-myta wyrażał w mediach Instytut Biznesu, firma zajmująca się lobbyingiem na rzecz przedsiębiorstw. Instytut Biznesu przypominał, że państwowy system poboru e-myta, viaTOLL, jest bardzo ważnym elementem finansowania rozwoju infrastruktury w Polsce, ponieważ od 2011 r. przyniósł on ponad 10 mld zł do Krajowego Funduszu Drogowego (KFD).
„Przejęcie zarządzania systemem od prywatnego operatora (wyłonionego w procedurze przetargowej) przez państwową instytucję uzasadnione jest większym wpływem państwa na kontrolę przewożonych ładunków oraz kwestiami zarządzania bazami danych. Jednak sposób realizacji tej zmiany budzi obawy dwojakiej natury. By system myta działał poprawnie, spełnione muszą być dwa warunki – po pierwsze, to zapewnienie odpowiedniego zaplecza kadrowego i informatycznego oraz poprawne działanie systemu informatycznego. Konieczne jest również odpowiednie przygotowanie instytucjonalne, stworzenie procedur rozszerzenia poboru opłat na nowe drogi oraz stworzenie klarownego przepływu kompetencji pomiędzy instytucjami odpowiedzialnymi za zarządzanie systemem i za infrastrukturę drogową” – napisał.
„Wydaje się, że GITD nie jest instytucją przygotowaną do zarządzania dużymi bazami danych i skomplikowanymi systemami informatycznymi, uwzględniając również wymagania stawiane w związku z wejściem w życie przepisów RODO. Przed decyzją Ministerstwa Infrastruktury o powierzeniu zarządu KSPO instytucji państwowej (GITD), Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) prowadziła przez blisko rok przetarg dla firm prywatnych, w celu wyłonienia operatora KSPO. Został on unieważniony. GITD nie spełnia żadnego z wymogów formalnych, wymaganych w unieważnionym postępowaniu. Obecnie Inspektorat prowadzi rekrutację na kilka stanowisk związanych z poborem e-myta, jednak z ramienia prywatnego operatora zajmuje się tym ok. 2,5 tys. osób” – można było przeczytać.